To już jedenasta zabawa. Jutro do siedziby Zespołu Szkół w Nadrożu zjadą niepełnosprawni z całego powiatu. Jak na Bal Radości przystało, będzie i wesoło, i uroczyście. - Zostawiliśmy cały wystrój po sobotniej studniówce - zdradza Jerzy Misiak, dyrektor szkoły.
- Przyszła do nas pani, i poprosiła o zaproszenie na dyskotekę dla niepełnosprawnych - opowiada Joanna Drozdowska z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Rypinie. - Ta zabawa jest bardzo ważna. I ta myśl dodaje nam sił w jej organizacji. A czasem są przecież problemy. Na sponsorów nie możemy narzekać. Od jedenastu lat są ci sami. Niewielu się wykruszyło. Możemy liczyć na pieniądze, ale i pyszne torty, pączki, napoje.
Bal jest organizowany z myślą o dzieciach i młodzieży. - Ale zwykle bawią się z nami także osoby po 30-tce, które poruszają się na wózku inwalidzkim - dodaje pani Joanna.
Uwaga, to impreza przebierańców. Radzimy więc zadbać wcześniej o oryginalny strój. - Ja też mam coś w zanadrzu - zdradza nam pani Joanna. - Zresztą, przebiorą się wszyscy pracownicy naszego centrum.
Nie zabraknie konkursu na najciekawszy kostium w poszczególnych grupach wiekowych.