
W toalecie na stacji paliw przy ul. Tuwima w Wielkanocną Niedzielę (12 kwietnia) po południu zamknął się trzydziestoletni mężczyzna. Ponieważ długo nie wychodził, a z łazienki dobiegał niepokojący hałas, obsługa wezwała policję.
Czytaj więcej na następnej stronie

Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, udało się przekonać klienta do otwarcia drzwi. Wówczas oczom mundurowych ukazał się całkowicie nagusieńki, pobudzony i stojący w odłamkach szkła mężczyzna.
- Znajdujący wewnątrz toalety łodzianin był pobudzony. Wyszło na jaw, że stłukl lustro - informuje mł. insp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
Czytaj więcej na następnej stronie

Mundurowi naklonili trzydziestolatka do założenia ubrań. Został wyprowadzony w kajdankach. Z powodu niezrozumiałej agresji mężczyzny, policjanci zadzwonili po pogotowie.
Pacjent trafił do szpitala.