Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbliższa niedziela ma być w Bydgoszczy świętem królowej sportu

TOMASZ FROEHLKE, [email protected]
Tyczkarz Łukasz Michalski wygrał w minioną niedzielę konkurs w niemieckim Cottbus z wynikiem 5,60. Do minimum na ME w Barcelonie potrzeba mu jeszcze pięciu centymetrów więcej. Doping kibiców w Bydgoszczy bardzo mu się przyda.
Tyczkarz Łukasz Michalski wygrał w minioną niedzielę konkurs w niemieckim Cottbus z wynikiem 5,60. Do minimum na ME w Barcelonie potrzeba mu jeszcze pięciu centymetrów więcej. Doping kibiców w Bydgoszczy bardzo mu się przyda. fot. archiwum/Tytus Żmijewski
Organizatorzy zachęcają do udziału, zapewniając nawet na własny koszt transport czy gadżety pomagające w kibicowaniu.

Jubileuszowa edycja mityngu "Enea Cup" ma być nie tylko kilkugodzinnym wydarzeniem sportowym. To ma być cała niedziela z lekkoatletyką.

Zbyt mała frekwencja na stadionach jest największą bolączką lekkoatletycznych imprez. Także w Bydgoszczy, a to już dziesiąta edycja mityngu od dwóch lat pod znakiem bogatego sponsora - Enea SA. Na mieszczącym ponad 20 tysięcy widzów stadionie Zawiszy trudno byłoby naliczyć choć jedną czwartą, choć to już jeden z najbardziej znanych mityngów w Europie. Nie bez powodu sam Christian Cantwell, legendarny kulomiot amerykański, choć nie był ujęty w tegorocznej obsadzie, sam zaoferował swój start. - Gdy inne mityngi mają kłopoty, obniżają budżety lub rezygnują z organizacji u nas jest odwrotnie. Będzie to mityng o najwyższym budżecie w historii (około 2 mln zł - red.), z najlepszą obsadą i najbardziej efektowną oprawą - zachwala zawody Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Dlaczego warto przyjść w najbliższą niedzielę na stadion?

Bez korków i za darmo

Termin wcale nie jest taki zły. Długi weekend, zaczynający się w najbliższy czwartek, można w miły sposób zakończyć na stadionie Zawiszy. I tak niedziela to dzień powrotów, warto więc pojawić się w Bydgoszczy trochę wcześniej, unikając przy tym korków na drogach.

Czy domowy budżet zostanie poważnie nadwerężony? Ani trochę. Większość miejsc jest darmowych. Jedynie za chęć zajęcia krzesełek wzdłuż prostej startowej trzeba zapłacić 10 zł, a dla spragnionych miejsc w loży, cateringu i prezentu od organizatorów przygotowano wejściówki VIP za 50 zł (sprzedaż trwa w biurze organizacyjnym pod trybuną na prostej startowej w godz. 9-17).

Czy obsada rzeczywiście jest rewelacyjna i czy wszyscy przyjadą? Na pewno godna największych imprez na całym świecie. Nie będzie co prawda najbardziej gorącego obecnie nazwiska - jamajskiego sprintera Usaina Bolta - ale to i tak najwyższy światowy poziom. Dla kibiców do wyboru, do koloru. Mogą kibicować najlepszym Polakom, gdyż na starcie stanie cała czołówka: młociarka Anita Włodarczyk, młociarz Szymon Ziółkowski, kulomiot Tomasz Majewski, dyskobol Piotr Małachowski, tyczkarki - Anna Rogowska i Monika Pyrek, płotkaka Anna Jesień. Można ściskać kciuki za reprezentantów naszego regionu z Bydgoszczy i Kruszwicy: sprinterkę Marikę Popowicz, skoczkinię w dal Małgorzatę Reszkę, płotkarzy Dominika Bochenka i Mariusza Kubaszewskiego, tyczkarza Łukasza Michalskiego (wszyscy Zawisza) czy 400-metrowca Jakuba Krzewinę (LIUKS Kruszwica). Nie będą walczyli o pietruszkę. Stawką są minima na mistrzostwa Europy w Barcelonie, czy miejsca w kadrze na kolejne ważne zawody.

Można wreszcie z bliska zobaczyć zagraniczne gwiazdy, które hurtowo zdobywają medale olimpijskie, mistrzostw świata i biją rekordy. Co najważniejsze, wszyscy potwierdzili swój udział i na pewno w Bydgoszczy się zaprezentują.

Najlepsza na świecie będzie obsada pchnięcia kulą z Majewskim, Cantewellem, Reese Hoffą i Adamem Nelsonem. Niemka Betty Heidler chce zrewanżować się Anicie Włodarczyk za porażkę w pamiętnych mistrzostwach świata w Berlinie, a z kolei Piotr Małachowski Robertowi Hartingowi, a im obu Zoltan Kovago. Niesamowicie ciekawe będą biegi. Bydgoszczanka Popowicz zmierzy się z plejadą czarnoskórych zawodniczek na czele z Sherone Simpson, Stephanie Durst czy Cydonie Mothersille. Na płotkarskich dystansach (100 m, 110 m i 400 m) rewelacyjnie zapowiadają się pojedynki Lolo Jones z Priscillą Lopes-Schliep, Anny Jesień z Anastazją Rabczeniuk, Angelą Morosanu i Sheeną Tostą, Kubaszewskiego i Bochenka z Ryanem Brathwaite czy Danny Mc Farlane z Davidem Greene, Markono Buckleyem i LaRonem Bennettem. A do tego w młocie Ziółkowski kontra Krisztian Pars czy Libor Charfreitag.

Bądź świadkiem historycznego biegu

Dlaczego warto na stadionie spędzić cały dzień? Około 10.30-11.00 z bliska będzie można powitać ultramaratończyka z Bydgoszczy Andrzeja Urbaniaka, który biegnie... z Zakopanego do Gdyni. To pierwszy taki bieg w Polsce i specjalnie na ten dzień zawodnik wyznaczył etap Toruń-Bydgoszcz. Potem ruszy w dalszą trasę na północ. Niedługo po nim na metę na stadionie wpadną uczestnicy Maratonu Metropolii Toruń-Bydgoszcz (do udziału zgłosiło się ponad tysiąc zawodników).

Większe zorganizowane grupy mogą tym razem nie tylko liczyć na bezpłatny wstęp i nagrody za stroje oraz doping. W tym roku istnieje możliwość dofinansowania i zorganizowana transportu na stadion. Warunkiem jest przesłanie do organizatorów specjalnej karty zgłoszeniowej, która jest do pobrania na stronie internetowej mityngu www.efl.bydgoszcz.pl (zakładka: Klub Kibica). Termin zgłoszeń mija w środę. Grupy zostaną zaopatrzone w rekwizyty pomagające w kibicowaniu. Wszelkie informacje pod nr tel. (52) 360-82-90.

Na jedno tylko nie ma wpływu. Na pogodę. Choć znając Krzysztofa Wolsztyńskiego, dyrektora mityngu, pewnie i to załatwił...

WSPOMNIENIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska