
Najgorsze zachowania klientów oczami sprzedawców. Tego lepiej nie róbcie w sklepie!
Zapytaliśmy sprzedawców, jakie zachowania klientów najbardziej ich denerwują. Wybraliśmy te, które powtarzały się najczęściej. Jeśli więc nie chcecie denerwować pracowników, lepiej nie róbcie tego w sklepach.
Przykłady najbardziej znienawidzonych zachowań klientów na następnych stronach. Kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
***
Zobacz także wideo: Sprzedawczyni zamknęła złodzieja w sklepie i czekała na policję. Zdesperowany padł na kolana błagając o uwolnienie
źródło: STORYFUL/x-news

Wślizgiwanie się pod roletę
Godzina 20.59 i 45 sekund. Sprzedawca zamyka sklep, opuszczając tzw. roletę. W tym momencie do akcji przystępuje klient, który zwinnym ruchem wślizguje się pod opadającą roletę i z dumą oznajmia, że zdążył przed zamknięciem. Takich zachowań sprzedawcy wręcz nie znoszą. Drodzy klienci, pamiętajcie, że pracownicy sklepów mają także życie poza pracą, swoje rodziny i obowiązki domowe, więc zależy im, by kończyć pracę o czasie. A godzina zamknięcia sklepu nie jest równoznaczna z końcem ich dnia pracy...

Jak to nie ma, przecież jest w gazetce?!
To prawdziwe utrapienie sprzedawców, szczególnie w marketach. Sieć reklamuje jakiś produkt w gazetce, ale gdy klient przychodzi do sklepu okazuje się, że towar został wyprzedany. To nie wina pracownika, że produkt się skończył, jednak zdenerwowany klient często ma pretensje właśnie do sprzedawcy...

Sklep to nie bawialnia
Niestety, wielu klientom wydaje się, że sklepy z grami lub elektroniką to świetne miejsce, żeby zostawić dzieci, a samemu udać się na inne zakupy. Podczas gdy mama lub tata kupują jedzenie lub ubrania, ich pociechy nawet przez kilka godzin potrafią bawić się na sprzęcie demonstracyjnym. Sprzedawców jednak doprowadza to do szału, bowiem gdy obsługują klienta zainteresowanego zakupem któregoś z tych sprzętów, nie mogą mu nawet zaprezentować urządzenia, ponieważ jest ono okupowane przez dzieci.