Na balu bawiło się ponad sto osób. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji, w tym aukcje przedmiotów pochodzących od ofiarodawców. Swoje pióro przekazał wicemarszałek Sejmu Donald Tusk. Można też było kupić książkę z dedykacją od Jana Marii Rokity i piękną wyszywankę autorstwa Anny Gęsickiej, małżonki starosty lipnowskiego. Hojni okazali się także regionalni artyści Mikołaj Konczalski i Krzysztof Wiśniewski.
Jednak za najwyższą kwotę, wynoszącą 3150 złotych, Bożena Jankowska, przewodnicząca Rady Gminy Tłuchowo, nabyła statuetkę od prezydenta Lecha Wałęsy, którą on z kolei otrzymał od... Michaiła Gorbaczowa. Ponadto L. Wałęsa przekazał na licytację swój zegarek, który znalazł kolejnego właściciela za ponad 700 złotych. Ogólnie aukcja przyniosła ponad 10 tys. złotych. - Udziałem w naszej akcji pan prezydent udowodnił, że nie zapomniał o swych korzeniach, a dobro mieszkańców nie jest mu obojętne - mówi Przemyslaw Gęsicki, starosta lipnowski.
Bal był uroczystym finałem akcji zorganizowanej przez Zarząd Powiatu na rzecz lipnowskiego szpitala. Teraz podliczane są pieniądze pochodzące ze zbiórki publicznej oraz imprez towarzyszących, a ostateczna kwota będzie znana za kilka dni. Dziś już jednak wiadomo, że na diagnostyczny sprzęt medyczny może być zgromadzonych nawet ponad 25 tys. złotych.
Na kilka godzin przed balem Lech Wałęsa spotkał się z mieszkańcami powiatu w Zespole Szkół Technicznych, do którego uczęszczał. Na spotkanie przybyło ponad trzysta osób, a przy wejściu również kwestowano na rzecz szpitala.
Najwięcej za Gorbaczowa
JAROMIR PIOTRKIEWICZ
Lech Wałęsa otwiera lipnowski bal charytatywny. Obok stoi Przemysław Gęsicki, starosta lipnowski.
Bal charytatywny pod patronatem i z udziałem byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy przyniósł ponad 18 tys. zł dochodu. Pieniądze przekazane zostaną na zakup diagnostycznego sprzętu dla lipnowskiego szpitala.
