- Pierwsze zgłoszenia policja otrzymała w styczniu. W sumie było ich 13, a pokrzywdzeni wycenili straty na prawie 45 tys. złotych - informuje podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP w Nakle.
Włamywacz kradł głównie kable energetyczne oraz drobne przedmioty znajdujące się w budynkach. Przy okazji jednak wybijał szyby w oknach lub drzwiach balkonowych, to zwiększało straty.
Kilka dni temu mundurowi ustalili, że włamania to sprawka 44-latka, mieszkańca gminy Nakło. Podejrzany został zatrzymany na jednej z ulic w mieście . Prokurator zdecydował o objęciu go dozorem policyjnym. Za popełnione przestępstwa odpowie jako recydywista, dlatego grozi mu wysoka kara, do 15 lat więzienia.

Wideo