Pijany mężczyzna, z którym obsługa placówki miała już wcześniej kłopoty, zażądał 5 zł. Gdy kierownik sklepu odmówił mężczyzna zagroził, że go zabije. Chwycił z z lady nożyczki zapowiadając, że wbije je pracownikowi w plecy. Napastnik był agresywny, spłoszyło go dopiero wejście klienta.
Odłożył nożyczki, ale ze swych żądań nie zrezygnował. Nie chciał też opuścić sklepu. Kierownikowi wciąż groził śmiercią, zapowiadał, że zniszczy mu auto. Ze sklepy wyszedł, gdy zorientował się, że obsługa wzywa policję. Funkcjonariusze znaleźli go nieopodal. Okazało się, że 25-latek ma w wydychanym powietrzu ponad 4 promile.
Przeczytaj również: Chełmno. Są w areszcie, bo ostro rozrabiali
Pracownicy sklepu przyznali, że tydzień wcześniej miało miejsce podobne zdarzenie. Zatrzymanemu za m.in. usiłowanie rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia i groźby, grozi od 3 do 12 la pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »