Takiej akcji ratunkowej w Nakle nie pamiętają. Aspirant Grzegorz Meller i sierżant sztabowy Łukasz Król pełnili właśnie służbę, gdy dotarła do nich wiadomość o dramacie rozgrywającym się przy ul. Poznańskiej.
Alarm podnieśli pracownicy stacji paliw Autex w Nakle zawiadomieni przez kolegę 11 latka. Obaj chłopcy wybrali się na spacer. Weszli na teren nowo budowanej stacji. Grunt okazał się bardzo podmokły. Jeden z chłopców ugrzązł. Nie potrafił własnymi siłami wydostać się z dziury w błocie. Dlatego wezwano pomoc .
Czytaj: Uratowali trzy osoby z płonącego samochodu
Gdy policjanci dotarli na miejsce 11 -latek zanurzony był po ramiona w ziemi.
- Z uwagi na gęstość gruntu wokół miejsca zdarzenia oraz panujące warunki atmosferyczne czynności były utrudnione. Funkcjonariusze wraz z pracownikami stacji Autex za pomocą lin po kilkunastu minutach wyciągnęli 11 latka i przekazali pod opiekę rodzicom - informuje "Pomorską" sierżant Marcin Górak z KPP w Nakle.
Akcję ratunkową przeprowadzono w w niedzielne popołudnie, jednak dopiero teraz informacja o niej została upubliczniona. Głównie po to , by przestrzec innych amatorów spacerów. W rejon nowo budowanej stacji lepiej na razie nie robić wypadów. Dla własnego bezpieczeństwa.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »
