Spis treści
Szybka reakcja wnuka
Wszystko zaczęło się w sobotnią noc, 15 marca 2025 roku, kiedy to około godziny 0.45 młody mieszkaniec Bydgoszczy wbiegł do lokalnego komisariatu. Zaniepokojony stanem zdrowia swojego dziadka, który przestał oddychać, postanowił szukać pomocy u policjantów. Wiedział, że komisariat znajduje się niedaleko, a czas odgrywał kluczową rolę.
- Zaalarmowana rodzina wezwała pogotowie. Jednak nie chcąc czekać na przyjazd medyków, 16-letni wnuk Seniora stwierdził, że pobiegnie po pomoc do policjantów, tym bardziej, że komisariat był niedaleko. Jak pomyślał tak zrobił i się nie zawiódł - relacjonuje kom. Lidia Kowalska z bydgoskiej policji.
Interwencja policjantów z bydgoskiego Błonia
Po otrzymaniu informacji od młodego chłopca, do mieszkania na ulicy Stawowej natychmiast skierowano dwóch policjantów: aspiranta Dawida Matusiaka oraz starszego sierżanta Kamila Rutkowskiego. Funkcjonariusze zabrali ze sobą defibrylator AED, który jest standardowym wyposażeniem komisariatu, i ruszyli na miejsce zdarzenia.
Na miejscu policjanci niezwłocznie przystąpili do działania. Sprawdzili czynności życiowe 78-latka i potwierdzili brak oddechu. Rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową, używając defibrylatora AED. Dzięki ich zaangażowaniu oraz umiejętnościom, udało się przywrócić mężczyźnie oddech i funkcje życiowe.
Zasłużona pochwała
Po przywróceniu czynności życiowych, senior został przekazany pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego, która zabrała go do szpitala.
- Na pochwałę zasługuje zachowanie i szybka decyzja 16-letniego wnuka, który wiedział, że jego dziadkowi z pewnością pomogą policjanci i do nich jak najszybciej skierował swe kroki - podkreśla Kowalska.
