- Na szczęście nikomu nic się nie stało - uspokaja Sławomir Ruge, rzecznik kujawsko-pomorskiej policji.
Do wybuchu doszło ok. godz. 13 w jednym z domków jednorodzinnych przy ul. Tuwima. - Prawdopodobnie podczas mieszania i suszenia środków pirotechnicznych przez jednego z mieszkańców (26-latka - red.), który położył je na grzejniku w jednym z pokojów na piętrze budynku - podaje policjant.
Eksplozja zniszczyła dach i ścianki działowe, ale miejscowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zezwolił na dalsze użytkowanie parteru domu.
- Będziemy ustalać jaka była ilość i rodzaj środków pirotechnicznych przechowywanych przez sprawcę wybuchu - mówi Sławomir Ruge, który nie wyklucza, że mężczyźnie zostaną postawione zarzuty spowodowania katastrofy budowlanej i zagrożenia życia i zdrowia ludzi. Grozi za to od pół roku do ośmiu lat więzienia.