To on przystawił chłopakowi rozbitą butelkę do szyi i zażądał papierosów oraz pieniędzy. Chłopak nie miał pieniędzy, więc napastnik zabrał mu telefon komórkowy. Gdy napastnicy odeszli, chłopak zawiadomił policję. Kilkanaście minut później, na jednej z ulic miasta, dzielnicowi zatrzymali podejrzewanego 21-latka. Trafił za kraty policyjnego aresztu. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie mężczyzny ponad 0,6 promila alkoholu. Kryminalni zatrzymali też wkrótce 21-letnią kobietę. Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Sąd zadecydował o 3-miesięcznym areszcie. Kobieta została przesłuchana i zwolniona do domu.
Czytaj: Sfingował kradzież 18 tys. zł. Przedstawiciel handlowy może trafić do więzienia
Czytaj e-wydanie »