
Inowrocławscy policjanci zajmujący się przestępczością narkotykową od dłuższego czasu zbierali i gromadzili informacje mogące przyczynić się do zatrzymania osób mających związek z "narkotykowym biznesem". Wreszcie przystąpili do akcji.
Na 21-latka zaczaili się wczoraj w Pakości.
- Po dokładnym sprawdzeniu zatrzymanego opla znaleźli, schowane w kierownicy, 344 tabletki ekstazy i ponad 18 gram marihuany. Kierowca auta trafił do policyjnego aresztu - opowiada Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.
Prowadzący śledztwo badają, skąd młodzieniec miał narkotyki i gdzie miały trafić. Za handel nimi grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
Niewykluczone, że 21-latek spędzi kilka miesięcy w areszcie tymczasowym. Dziś wnioskowali o to prowadzący sprawę policjanci.
