Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naród chce igrzysk!

TOMASZMALINOWSKI [email protected]
To jeszcze nie są oficjalne maskotki przyszłych igrzysk. Ale na tle nowoczesnej skoczni w Zakopanem wyglądają świetnie.
To jeszcze nie są oficjalne maskotki przyszłych igrzysk. Ale na tle nowoczesnej skoczni w Zakopanem wyglądają świetnie. Paweł Skraba
Wszyscy, także politycy różnych opcji, starają się mówić w tej akurat sprawie jednym głosem.

KALENDARIUM

KALENDARIUM

12 czerwca 2012 r - Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski przyjmuje stanowisko, w którym wyraża poparcie i wolę organizacji ZIOl w 2022 roku.

14 lipca 2012 r - Jagna Marczułajtis-Walczak, posłanka na Sejm RP oraz prof. Szymon Krasicki przygotowują pierwszą koncepcję projektu "Kraków-Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022".

5 października 2012 r - PolskiKomitet Olimpijski wyraża poparcie dla przedkładanej MKOl propozycji powierzenia roli gospodarza XXVI ZIOl w 2022 roku miastuKraków.

31 października 2012 r - Jagna Marczułajtis-Walczak przewodnicząca Komitetu Aplikacji składa w ministerstwie Sportu dokumentację na posiedzenie Rady Ministrów.

13 marca 2013 r - Rząd Słowacji podejmuje uchwałę nr.131/ 2013 o wyrażeniu popracia dla kandydatury miasta Kraków do organizacji ZIOl ze współudziałem RepublikiSłowackiej.

27 marca 2013 r - W Popradzie premierzy Donald Tusk i RobertFico przyjmują deklarację o skutecznych staraniach obu krajów o organizację ZIOl.

10 maja 2013 r - Sejm RP przyjął uchwałę, w której popiera ideę ubiegania się o przyznanie Krakowowi, wspólnie z regionem tatrzańskim, po stronach polskiej i słowackiej, roli gospodarza ZIOl w 2022 roku.

14 listopada 2013 - 31 stycznia 2015 r - okres aplikacyjny w MKOl.

31 lipca 2015 r - Ostateczny wybór organizatora ZIOl w 2022 r. podczas sesji MKOl w Kuala Lumpur.

Zorganizowanie przez Polskę Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku, to nie jakaś tam fatamorgana. To projekt narodowy. I priorytetowy.

Wydawałoby się, że organizowanie "białej olimpiady" wespół z sąsiadami Słowakami, to klasyczne rzucanie się z motyką na słońce. Nic bardziej błędnego. Badania sondażowe, przeprowadzone przez dwie niezależne pracownie, przyniosły zaskakujące wyniki. "Za" było 65 proc. badanych rodaków, zaś wśród wyłącznie mieszkańców regionu Małopolski starania o organizację ZIOl w 2022 r. poparło aż 78 proc. społeczności. MKOl robi, poza tym, badania na własną rękę. Do teraz dysponuje już trzema sondażami i ich wyniki są równie obiecujące.

Wpadki nikt

Gwoli przypomnienia; Polska o organizację igrzysk na śniegu i lodzie ubiegać się będzie drugi raz. Dokładnie 19 czerwca 1999 roku kandydatura Zakopanego przepadła w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. I to z kretesem. Pomysłodawcom, lansującym wówczas wyłącznie Zakopane (!) wydawało się, że zimowe igrzyska są łatwiejsze do przygotowania i zorganizowania niż letnie, koszty są nieporównywalnie mniejsze, o zainteresowaniu nie wspominając. Z drugiej strony nikt nie miał wtedy wątpliwości, że nie tylko wniosek aplikacyjny przygotowany był niechlujnie. Brakowało tej kandydaturze niemal wszystkiego - gwarancji rządowych, szans na choćby dostateczną infrastrukturę. Najbardziej brakowało pomysłodawcom jednak determinacji i społecznego poparcia.
Dziś jest inaczej.
Naród chce igrzysk!
Wszyscy, także politycy różnych opcji, starają się mówić w tej akurat sprawie jednym głosem. I co najważniejsze - wierzą w końcowy sukces. A wiara, jak powszechnie wiadomo, potrafi czynić cuda.

Więcej wartościowych tekstów na www.pomorska.pl/premium

Na fali entuzjazmu

Wpadka sprzed 14 lat, choć o-kazała się być bolesną, wiele wszystkich nauczyła. Najważniejsze, że nie wyhamowała entuzjamu wielu zacnych przyjaciół sportu. Bardzo szybko pojawiły się więc nowe, głębiej i rozsądniej przemyślane propozycje. Zwyciężyła ostatecznie koncepcja organizacji igrzysk w regionie Małopolski, lecz z aktywnym udziałem przyjaciół z drugiej strony Tatr.

- Mocnym impulsem do podjęcia tego wyzwania był bezapelacyjnie spektakularny sukces organizacyjno-marketingowy piłkarskich Euro 2012 - uważa Jagna Marczułajtis-Walczak, w przeszłości znakomita snow-bordzistka, a dziś posłanka na Sejm RP z ramienia PO i przewodnicząca Komitetu Aplikacji "Zimowe Igrzyska Olimpijskie - Kraków 2022":

- Ta impreza zmieniła opinie o Polsce i Polakach. Potwierdziła, że jesteśmy narodem utalentowanym, pracowitym i życzliwym ludziom. Wywiązując się należycie z organizacji umocniliśmy niewątpliwie naszą pozycję w Europie i świecie. Ale jeszcze ważniejsze jest, że Polacy przekonali się, iż organizacja takiej imprezy to ogromny skok cywilizacyjny.

Nie sposób też nie zwrócić uwagi na fakt, że kołem zamachowym dla tego projektu są ostatnie sukcesy odnoszone przez naszych reprezentantów w sportach zimowych. AdamMałysz, schodząc ze skoczni, nie pozostawił spalonej ziemi. Kamil Stoch i Piotrek Żyła stają się jego godnymi następcami. Podobnie jest w biegach; tego co dla tej dyscypliny uczyniła Justyna Kowalczyk, nie da się skwitować jednym zdaniem. Polka jest dziś twarzą dyscyplin zimowych. Postęp widoczny jest również w biathlonie (zwłaszcza kobiecym) czy łyżwiarstwie szybkim. Oby teraz tylko wdrożony został "Narodowy program rozwoju sportów zimowych", który ugrzązł gdzieś w szufladach Ministerstwa Sportu iTurystyki.

Daleko

W grudniu rząd zdecyduje, czy staniemy do wyścigu o igrzyska w 2022 r., ale wcześniej, bo do połowy listopada br. do MKOl musi wpłynąć zgłoszenie miasta-organizatora. Początkowo rozważano, aby ta nazwa brzmiała "Kraków-Tatry 2022".

- Karta Olimpijska określa, że w nazwie ma być jedno miasto i jedno państwo. Ostatecznie stanęło, że polska kandydatura będzie brzmieć następująco: "Kraków ZIOl 2022" - wyjaśnia ów niuans pani poseł. I dodaje: - Po stronie słowackiej, na Chopoku, odbyłyby się jedynie konkurencje narciarstwa alpejskiego, gdyż w Polsce nie ma odpowiednich stoków.

Nim w połowie 2015 r. MKOl w stolicy Tajlandii wybierze gospodarza igrzysk, Polskę czeka długa i skomplikowana droga aplikacyjna, podzielona na kilka etapów.

Ale oto akurat Jagna Marczułajtis-Walczak i prof. Szymon Krasicki z Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, liderzy projektu, nie martwią się specjalnie. Podobnie jak o finanse, choć łączny, acz na razie tylko szacunkowy koszt (infrastruktura i organizacja) wyniesie ok. 7 mld złotych.

- Nie finanse są obecnie kluczową kwestią, przede wszystkim wsparcie rządu - podkreśla z całą mocą pani poseł. - Owszem, nie wolno zapominać o innych przeszkodach, jak choćby "zakopianka", ale jestem przekonana, że tego typu inwestycje znacznie przyspieszą, jeśli okaże się, że rzeczywiście walczymy o igrzyska
- Mimo wszystko byłyby to oszczędne igrzyska. Nie trzeba kosmicznych inwestycji - przekonuje z kolei prof. Szymon Krasicki.

Kraków nie jest oczywiście jedynym miastem, które zamierza ubiegać się o organizację ZIOl za 9 lat. Może mieć mocnych rywali z Europy. Na pewno Oslo, w którym można igrzyska zorganizować już dziś. Przymierza się też Monachium, lecz o wszystkim zdecyduje listopadowe referendum. Na giełdzie pojawiają się ponadto: Ałmaty (Kazachstan), Lwów, Nicea.

- Walka rozegra się w Europie. Nie jesteśmy gorsi, bo w naszym projekcie igrzyska nie byłyby tak rozproszone. A ta okoliczność daje nadzieję i szansę na wygraną - tryska optymizmem szefowa projektu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska