
Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 zacznie się w kwietniu, a zakończy prawdopodobnie we wrześniu. Na Kujawach i Pomorzu informacje o mieszkańcach będzie zbierać 856 rachmistrzów.

- Zbierane są dane na temat nieruchomości od osób, które zamieszkują dane lokum, czyli pytania o metraż czy sposób ogrzewania mieszkania - dodaje Małgorzata Górka. - Dzięki spisowi wiemy na przykład, ile osób zamieszkuje daną miejscowość, jaki jest ich wiek, wykształcenie, zasoby. Wyniki spisu służą między innymi samorządom do kształtowania polityki lokalnej, a to przekłada się na życie mieszkańców. To brzmi trochę skomplikowanie, ale chodzi właśnie o to, że niewielkie nawet społeczności lokalne można zaprezentować, scharakteryzować i powiedzieć kim jesteśmy, co robimy, dokąd zmierzamy i to największa zaleta spisu.
Gmina, wykorzystując te dane może podjąć decyzję, w jakie usługi (odpowiadające np. potrzebom osób młodych) warto inwestować, ile powinno być zbudowanych przedszkoli, żłobków czy punktów usługowych. Dla samorządów spis jest także miarą skuteczności prowadzonej polityki.

Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 będzie pierwszym, w którym za nadrzędną metodę zbierania danych posłuży samodzielnie wypełniany formularz internetowy - ze względu na pandemię.
I tak: na stronie GUS pojawi się na początku kwietnia specjalna aplikacja. Zalogować będzie można się na nią również z urządzeń mobilnych. Każda spisująca się osoba zostanie uwierzytelniana w systemie teleinformatycznym. Aplikacja ma na bieżąco sygnalizować, czy dobrze wypełniamy rubryki.

Jeżeli ktoś nie dopełni obowiązku samospisu internetowego, będą się z nim kontaktować rachmistrzowie - telefonicznie lub bezpośrednio. W obecnej sytuacji związanej z koronawirusem zapewne należy jednak nastawić się na kontakt telefoniczny.
Spis jest obowiązkowy, a za odmowę wzięcia w nim udziału można zapłacić karę, maksymalnie to 5 tys. zł.