https://pomorska.pl
reklama

Nasi przegrali z Niemcami. Polska - Francja już w sobotę

Tomasz Więcławski, Paweł Skraba z Berlina
Przegrywaliśmy już 1-2, ale pokazaliśmy charakter. Zmiennicy doprowadzili do tie-breaka, ale potem coś znów się zacięło i to nasi zachodni sąsiedzi mogli triumfować.
Przegrywaliśmy już 1-2, ale pokazaliśmy charakter. Zmiennicy doprowadzili do tie-breaka, ale potem coś znów się zacięło i to nasi zachodni sąsiedzi mogli triumfować. Paweł Skraba
Mecz Polaków z Niemcami dostarczył ogromnych emocji. Kibice w biało-czerwonych barwach zdominowali halę w Berlinie, a ich ulubieńcy zafundowali widowisko pełne emocji.

Przegrywaliśmy już 1-2, ale pokazaliśmy charakter. Zmiennicy doprowadzili do tie-breaka, ale potem coś znów się zacięło i to nasi zachodni sąsiedzi mogli triumfować.

Mecze z gospodarzami nigdy nie są łatwe. Tym bardziej, że Niemcy udowodnili już szybciej, że są w doskonałej dyspozycji pokonując dość gładko faworyzowanych Serbów. Obie ekipy przed rozpoczęciem piątkowego meczu miały zapewniony awans do 1/2 finału. Gra toczyła się o to, żeby nie trafić tam na Francję, zespół mistrzów Europy i zwycięzców Ligi Światowej, grający obecnie świetną siatkówkę. Udało się to Niemcom. W sobotę o 16.30 zagrają z Rosją, zespołem nie bez problemów.

W pierwszym secie nasi grali koncertowo. Klasą samą dla siebie był Mateusz Mika, który atakował bezbłędnie, ale inni dzielnie go wspierali. W drugiej odsłonie nasza gra się jednak posypała. Do nieskuteczności w ataku doszły problemy z przyjęciem zagrywki. Niemcy się rozkręcili i byli bardzo niebezpieczni. Mimo, że oszczędzany był ich lider Gyorgy Grozer, który wyszedł w „szóstce”, ale szybko usiadł na ławce rezerwowych. Antiga, w obliczu niemocy podstawowych do tej pory graczy, postawiła zmienników i ci odpłacili mu się dobrą gra. Świetną partie rozgrywali Rafał Buszek i Wojciech Żaliński. Bardzo dobrze radzi sobie również w ataku Dawid Konarski. Fabian Drzyzga dostał w końcu więcej minut i trzeba przyznać, że wypadł, przynajmniej, dobrze. Od połowy ostatniej partii coś jednak wybiło nas z uderzenia i nie znaleźliśmy sposobu na powrót do dyspozycji z czwartego seta.

- Może i nie chcieliśmy trafić na Francję w półfinale, ale jakie to teraz ma znaczenie? - mówił po spotkaniu środkowy bloku Mateusz Bieniek. - Musimy z nimi wygrać, żeby w niedzielę móc bić się o awans. Jutro się okaże, kto jest lepszym zespołem. Też mamy swoje atuty.

W podobnym tonie wypowiadał się Wojciech Żaliński, debiutant w reprezentacji. Dla niego ten mecz był szczególny, bo w piątek obchodził urodziny.

Polska - Niemcy

Polska - Niemcy - kwalifikacje do IO [zdjęcia]

- Prezent może i wymarzony, że znalazłem się na boisku, zabrakło tylko zwycięstwa – mówił mając swoje pięć minut w mix-zonie. - Wiedzieliśmy, że żeby wygrać ten turniej trzeba będzie Francję i tak pokonać. Trzeba zrobić wszystko, żeby tak właśnie było w półfinale. Awans jest w naszych rękach.

Trener Stephane Antiga stanie w sobotę oko w oko ze swoimi rodakami. - Te mecze zawsze są dziwne – mówi nasz szkoleniowiec. - Ale zdążyłem już przywyknąć. Zawsze toczymy z nimi wyrównane boje, często pięciosetowe. Może się okazać, że tie-break zadecyduje i w sobotę.

Jedno jest pewne: wsparcia naszym zawodnikom z trybun nie zabraknie. Polacy opanowali Berlin i zostaną tutaj do końca weekendu. Musimy wygrać przynajmniej jeden z dwóch pozostałych meczów, żeby nie wypaść z gry o igrzyska. Czwarte miejsce w tym turnieju zamknie drogę do Rio de Janeiro i będzie katastrofą dla dyscypliny. Panie poległy gładko w Ankarze. Miejmy nadzieję, że ich losu ni podzielą panowie,

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska