https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Następuje uzależnienie rolnika od dopłat. 70% dochodów to środki publiczne [wideo]

AGW, LT
pixabay.com, AGW
O dochody rolników pytamy prof. dr hab. Andrzeja Kowalskiego, który pokazuje dwie strony medalu w kontekście dopłat, jakie dostają rolnicy.

- Około 300 tysięcy gospodarstw jest w pełni konkurencyjnych - mówi o polskim rolnictwie prof. dr hab. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowego Instytutu Badawczego. Dopłaty z jednej strony są korzystne, ponieważ pozwalają modernizować, ale stanowią też w pewien sposób zagrożenie. Jak wskazuje profesor - następuje uzależnienie rolnika od dopłat. Udział w dochodach kształtuje się średnio w proporcach 70% środków publicznych i 30% z rynku.

Prof. dr hab. Andrzej Kowalski był jednym z uczestników Europejskiego Forum Rolniczego 2018 w Jasionce.

Zobacz też: Ile zarabia polski rolnik? Sztuka gospodarowania, czyli o dochodach [rozmowa, grafiki]

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomek
W dniu 28.08.2018 o 13:20, Gość napisał:

..taka różnorodność "zdań" wiejskich wesołków była,jest i długo będzie przyczyną wszelkich nieszczęść naszego kraju... 

Możesz drwić, ale przedstawiasz błędną tezę, bo  może  jakąś kreskę wciągnąłeś?

T
Tomek
W dniu 28.08.2018 o 09:45, Gość napisał:

..sączysz na forum te mądrości placowego z GS i myślisz,że masz rację...

Przypuszczam, że placowy z GS bije na głowę niejednego człowieka swoją skromnością, dobrym wychowaniem i szacunkiem do drugiego człowieka. Tu na forum, pyszałków myślących że są pępkiem świata nie brakuje i owi mądrale mogą najwyżej tym placowym buty glancować.

G
Gość
W dniu 28.08.2018 o 13:00, Tomek napisał:

Tu nie jest ważne czy ja mam rację czy nie. Tu chodzi o to by gawiedź zauważyła że są osoby które mają swoje zdanie niekoniecznie zbieżne z aktualnymi trendami.

 

..taka różnorodność "zdań" wiejskich wesołków była,jest i długo będzie przyczyną wszelkich nieszczęść naszego kraju...
 

T
Tomek
W dniu 28.08.2018 o 09:45, Gość napisał:

..sączysz na forum te mądrości placowego z GS i myślisz,że masz rację...

Tu nie jest ważne czy ja mam rację czy nie. Tu chodzi o to by gawiedź zauważyła że są osoby które mają swoje zdanie niekoniecznie zbieżne z aktualnymi trendami.
T
Tomek
W dniu 28.08.2018 o 08:00, konrad napisał:

Zapewne masz wiele innych zakazów w du***.Idę o zakład że swojego Burka nie spuszczasz co 12 godzin z łańcucha ani nie zutylizujesz jego zwłok jak nakazuje prawo.Nasz naród tak ma że wybiorczo stosuje prawo pod swoje potrzeby..

Ty zapewne też w terenie zabudowanym jedziesz maks 50 km/h ???
G
Gość
W dniu 27.08.2018 o 21:30, Tomek napisał:

Co ma piernik do wiatraka? Jak były duże zakłady miesne to naród nie robił pyszności u wiejskiego rzeźnia w stodole? Robił. Teraz jest inaczej? Kto chce mieć to i owo w zamrażarce to ma w d... nakazy i zakazy unijne. Wiem to z autopsji.

..sączysz na forum te mądrości placowego z GS i myślisz,że masz rację...

k
konrad
W dniu 27.08.2018 o 21:30, Tomek napisał:

Co ma piernik do wiatraka? Jak były duże zakłady miesne to naród nie robił pyszności u wiejskiego rzeźnia w stodole? Robił. Teraz jest inaczej? Kto chce mieć to i owo w zamrażarce to ma w d... nakazy i zakazy unijne. Wiem to z autopsji.

Zapewne masz wiele innych zakazów w du***.

Idę o zakład że swojego Burka nie spuszczasz co 12 godzin z łańcucha ani nie zutylizujesz jego zwłok jak nakazuje prawo.

Nasz naród tak ma że wybiorczo stosuje prawo pod swoje potrzeby..

T
Tomek
W dniu 27.08.2018 o 19:16, dyplomowany deptacz gnoju napisał:

W miejsce potężnych zakładów mięsnych jak chociażby w Rzeszowie czy nisku mamy trochę drobnych masarenek z pozwoleniem na ubój.Konradowi zapewne chodziło o ubój w zagrodach rolników który był dawniej powszechny a dzisiaj zakazany lub obwarowany przepiasmi nie do przeskoczenia.

Co ma piernik do wiatraka? Jak były duże zakłady miesne to naród nie robił pyszności u wiejskiego rzeźnia w stodole? Robił. Teraz jest inaczej? Kto chce mieć to i owo w zamrażarce to ma w d... nakazy i zakazy unijne. Wiem to z autopsji.
d
dyplomowany deptacz gnoju
W dniu 27.08.2018 o 18:30, Tomek napisał:

Jak się tyłka nie ruszy z domu to na pewno prowiant do zamrażarki sam nie trafi. Są rzeźnicy, jest trzoda... Tylko nowocześni miastowi oczekują że aplikacją w smartfonie albo emailem pyszna żywność prosto od rolnika, rzeźnia do nich trafi. Takie czasy. Wygodnictwo.Kropka.

W miejsce potężnych zakładów mięsnych jak chociażby w Rzeszowie czy nisku mamy trochę drobnych masarenek z pozwoleniem na ubój.
Konradowi zapewne chodziło o ubój w zagrodach rolników który był dawniej powszechny a dzisiaj zakazany lub obwarowany przepiasmi nie do przeskoczenia.
T
Tomek
W dniu 27.08.2018 o 12:16, konrad napisał:

Sorry-ale nic już prawie nie jest takie samo jak drzewiej bywało.Wspomniany tokarz kupował żywność na wsi albo u rodziny albo u kolegów z pracy.Kto dzisiaj tak się zaopatruje.?Toż to za uszlachtowanie świniaka albo cielaka kryminałem grożą a i po prawdzie nie ma co ubijać .

Jak się tyłka nie ruszy z domu to na pewno prowiant do zamrażarki sam nie trafi. Są rzeźnicy, jest trzoda... Tylko nowocześni miastowi oczekują że aplikacją w smartfonie albo emailem pyszna żywność prosto od rolnika, rzeźnia do nich trafi. Takie czasy. Wygodnictwo.Kropka.
k
konrad
W dniu 27.08.2018 o 12:01, Tomek napisał:

Jak to nie jest? JEST! Rolnik nadal za swój sprzedany produkt musi kupić inne do odnowienia produkcji. A wspomniany tokarz za swoją wypłatę kupuje materiał by miał co obrabiać? Nie. Pracodawca mu go dostarcza. Czy ten tokarz naprawia dach na hali gdzie pracuje? Nie, bo to też w gestii pracodawcy itd.

 

Sorry-ale nic już prawie nie jest takie samo jak drzewiej bywało.

Wspomniany tokarz kupował żywność na wsi albo u rodziny albo u  kolegów z pracy.

Kto dzisiaj tak się zaopatruje.?

Toż to za uszlachtowanie świniaka albo cielaka kryminałem grożą a i po prawdzie nie ma co ubijać .

T
Tomek
W dniu 27.08.2018 o 11:34, konrad napisał:

Co było a nie jest nie pisze się w rejestr.Mamy rok 2018.Jesteśmy w uniji naszej kochanej i jakoby wyzbyliśmy się socjalizmu przechodząc na gospodarkę wolnorynkową.Ale jak patrze na resztki podkarpackiego rolnictwa to bardziej z socjalizmu przeszliśmy do komunizmu.Każdemu według jego potrzeb realizowane jest to hasło głównie do małorolnych fundując im wszelkiego rodzaju dotacje i zapomogi bo sami nie wtyrzymali by rywalizacji wolnorynkowej.

Jak to nie jest? JEST! Rolnik nadal za swój sprzedany produkt musi kupić inne do odnowienia produkcji. A wspomniany tokarz za swoją wypłatę kupuje materiał by miał co obrabiać? Nie. Pracodawca mu go dostarcza. Czy ten tokarz naprawia dach na hali gdzie pracuje? Nie, bo to też w gestii pracodawcy itd.
k
konrad
W dniu 27.08.2018 o 11:20, Tomek napisał:

Obowiązkowe dopłaty to był podatek? Ooo! Nagroda Nobla(?) ci się należy hihi. To była zwykła kradzież w majestacie prawa,ale ojczyznę ktoś po wojnie musiał odbudować. Rolnik swój zakład pracy musiał zbudować ze środków za sprzedany produkt. Musiało też starczyć z tego na odnowienie produkcji. ( rodzina była na drugim,trzecim miejscu). Tokarz w fabryce nie musiał się martwić że za sprzedane detale które obrobił, musi kupić materiał do nowej produkcji, czy zapłacić za prąd. To taka subtelna różnica zrozumiała tylko dla co najmniej średnio inteligentnych.

 

Co było a nie jest nie pisze się w rejestr.

Mamy rok 2018.

Jesteśmy w uniji  naszej kochanej i jakoby wyzbyliśmy się socjalizmu przechodząc na gospodarkę wolnorynkową.

Ale jak patrze na resztki podkarpackiego rolnictwa to bardziej z socjalizmu przeszliśmy do komunizmu.

Każdemu według jego potrzeb realizowane jest to hasło głównie do małorolnych fundując im wszelkiego rodzaju dotacje i zapomogi bo sami nie wtyrzymali by rywalizacji wolnorynkowej.

T
Tomek
W dniu 27.08.2018 o 09:03, robol bez doplat z Uni napisał:

Przeciez TO SA FAKTY !Chlop na wsi do czasow zniesienia OBOWIAZKOWYCH DOSTAW za ktore dostawal zaplate, a ktore byly swojego rodzaju PODATKIEM od zarobkow NIGDY juz wiecej nie placil podatku OD ZAROBKOW w Polsce.Robotnikowi ZAWSZE potracano PODATEK od zarobkow, nawet wtedy gdy oficjalnie zaprzestano pobierac podatek od poborow bezposrednio od pracownika, bo potracano podatek od ogolnej sumy poborow a reszte rozdielano na pracownikow. Zadna roznica czy przed czy po podziale bo PODATEK byl potracany.Robotnik placil podatki a chlop z tych pieniedzy korzystal nie placac NAWET JEDNEGO GROSZA PODATKU.To kto na kogo pracowal ?Teraz tez nie jest inaczej bo chlopi NIE PLACA PODATKOW OD ZAROBKOW, ale sie tylko bujaja i ciagna zasilki za Skarbu Panstwa a wiec z podatkow ktore placa robotnicy.To sa FAKTY !Pod GS-ami tylko slychac "a kto by sie ta w ziemi grzebol" "kumu by sie ta chcialo, kto by sie ta zajadol" "mowa teroz piniondze z Uni, 500+ i zasilki z Opieki bo sie nom nolezy" !

Obowiązkowe dopłaty to był podatek? Ooo! Nagroda Nobla(?) ci się należy hihi. To była zwykła kradzież w majestacie prawa,ale ojczyznę ktoś po wojnie musiał odbudować. Rolnik swój zakład pracy musiał zbudować ze środków za sprzedany produkt. Musiało też starczyć z tego na odnowienie produkcji. ( rodzina była na drugim,trzecim miejscu). Tokarz w fabryce nie musiał się martwić że za sprzedane detale które obrobił, musi kupić materiał do nowej produkcji, czy zapłacić za prąd. To taka subtelna różnica zrozumiała tylko dla co najmniej średnio inteligentnych.
r
robol bez doplat z Uni
W dniu 26.08.2018 o 16:29, Olo napisał:

Ot robolska bieda intelektualna przeświadczona że każdy żeruje na jej 8 godzinnym napier.dalaniu młotkiem :) Stać to na budowę domu bo widocznie lepiej zarządza pieniędzmi od statystycznego fabrycznego klepacza który wyniósł z pracy co się dało jak się dało aż w końcu się urwało:)

Przeciez TO SA FAKTY !

Chlop na wsi do czasow zniesienia OBOWIAZKOWYCH DOSTAW za ktore dostawal zaplate, a ktore byly swojego rodzaju PODATKIEM od zarobkow NIGDY juz wiecej nie placil podatku OD ZAROBKOW w Polsce.

Robotnikowi ZAWSZE potracano PODATEK od zarobkow, nawet wtedy gdy oficjalnie zaprzestano pobierac podatek od poborow bezposrednio od pracownika, bo potracano podatek od ogolnej sumy poborow a reszte rozdielano na pracownikow. Zadna roznica czy przed czy po podziale bo PODATEK byl potracany.

Robotnik placil podatki a chlop z tych pieniedzy korzystal nie placac NAWET JEDNEGO GROSZA PODATKU.

To kto na kogo pracowal ?

Teraz tez nie jest inaczej bo chlopi NIE PLACA PODATKOW OD ZAROBKOW, ale sie tylko bujaja i ciagna zasilki za Skarbu Panstwa a wiec z podatkow ktore placa robotnicy.

To sa FAKTY !

Pod GS-ami tylko slychac
"a kto by sie ta w ziemi grzebol"
"kumu by sie ta chcialo, kto by sie ta zajadol"
"mowa teroz piniondze z Uni, 500+ i zasilki z Opieki bo sie nom nolezy" !

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska