Podpisana dwa dni temu umowa obejmuje okres od 1 lipca 2019 do końca czerwca 2020. Jak poinformował dziś radnych Tomasz Bońdos, energetyk miejski, ceny energii poszły w górę, wbrew zapowiedziom premiera Mateusza Morawieckiego, że podwyżki nie dotkną samorządów.
Jedyna ofertę dla tzw Bydgoskiej Grupy zakupowej złożyła ENEA. Umowa dotyczy cen tylko dla budynków komunalnych i oświetlenie ulic, bo np. Tramwaj Fordon kupuje energię niezależnie.
Podwyżki widać gołym okiem. - W porównaniu z czerwcem ub. roku ceny są o 77 procent wyższe - mówi Tomasz Bońdos.
W czerwcu ub. roku jedna megawatogodzina prądu dla budynków kosztował 256,75 zł brutto. Od lipca br. cena wyniesie już 454,98 zł. Oświetlenie ulic jeszcze w połowie ub. roku kosztowało miasto 231,12 zł za MW/h. Teraz to stawka 401.23 zł za MW/h.
- Podwyżki cen energii zawsze wpływają na inwestycje, co zresztą widać po przetargach i stawkach oferowanych przez firmy - mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Powinniśmy chyba obawiać się, czy stawki nie będą jeszcze wyższe.
Flash Info, odcinek 16 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza
