Jeszcze tylko przez tydzień wsiadając do autobusu MPK we Włocławku zapłacimy za przejazd 2,30 lub 2,40 zł. Od przyszłej soboty bilety komunikacji miejskiej drożeją o 20 groszy.To głównie efekt rosnących cen paliw.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Za olej napędowy Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne płaci 18 procent więcej niż przed rokiem. W ciągu roku koszty funkcjonowania miejskiej komunikacji wzrosły o ponad 1 mln 400 tysięcy złotych. O 600 tysięcy złotych zwiększyły się wydatki związane z zakupem paliwa.
Przeczytaj także: Lepiej ominąć Włocławek, niż stać w korkach? Zmieni się organizacja ruchu na "jedynce"!
I to odbije się na kieszeniach pasażerów MPK. Po podwyżce za bilet normalny zapłacimy 2,50 lub 2,60 zł. Karnet normalny na trasę do 15 minut będzie kosztował o złotówkę więcej niż do tej pory, czyli 12,50 zł. Za karnet normalny pozwalający na podróż powyżej 15 minut trzeba będzie natomiast wydać 13 zł.
Czy po podniesieniu cen biletów MPK usługi firm taksówkarskich mogą być konkurencją dla miejskiego przewoźnika? Nic z tych rzeczy. Stowarzyszenia taksówkarzy wprawdzie na razie nie podnoszą cen, ale przejazd taksówką jest wciąż kilka razy droższy od usług świadczonych przez MPK. - Ostatnia podwyżka była u nas w kwietniu - przyznaje Andrzej Kwaśniewski, szef Radio-Taxi "Delfin". - I mimo, że od tego czasu paliwo zdrożało, nie myślimy o podwyżce taryfy.
Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: - Bo włocławianie nie mają pieniędzy na korzystanie z usług taxi. - Jest gorzej niż w ubiegłym roku - twierdzi Andrzej Kwaśniewski. - Widzimy, że sporo naszych stałych klientów już nie jeździ, ale chodzi. Ale co się dziwić, jak zakłady zwalniają, ludzie tracą pracę.
O podniesieniu cen biletów na razie nie myśli także spółka powstała z połączenia czterech PKS-ów, czyli Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy. - Przeciwnie, przygotowujemy ulgi - mówi Edward Zagórski, dyrektor do spraw sprzedaży i zarządzania transportem towarowym.
Skorzystają z nich m.in. dzieci do czwartego roku życia, studenci i uczniowie, emeryci i renciści oraz posiadacze biletów miesięcznych. - W PKS-ach te ulgi były różne - tłumaczy dyrektor Zagórski. - Ale będą ujednolicone w kierunku tych maksymalnych.
I tak np. w autobusach pospiesznych dzieci do 4 roku życia dostaną 90 procent zniżki, a dzieci do 7 roku życia na liniach pospiesznych, przyspieszonych i zwykłych - 30 proc.
Czytaj e-wydanie »
