Kontrola skarbowa w sklepach oferujących kontrowersyjne produkty (podobne w działaniu do narkotyków, ale „nie do spożycia przez ludzi”) trwała od początku roku. UKS sprawdzał pięć podmiotów w Bydgoszczy, Toruniu i Grudziądzu. Kontrole właśnie podsumowano.
- Wykryliśmy trzy rodzaje uchybień - mówi Elżbieta Domagała, rzeczniczka UKS w Bydgoszczy. - Nie uregulowane zobowiązania celne i skarbowe, braki inwentaryzacyjne oraz nieprawidłowości w opodatkowaniu w związku z handlem wewnątrzwspólnotowym.
Doniesienie do prokuratury
- W jednym przypadku wszczęliśmy postępowanie karno-skarbowe - dodaje Elżbieta Domagała, która jednak nie może zdradzić jakiego sprzedawcy i w jakim mieście to postępowanie dotyczy.
Jednocześnie urząd złożył doniesienie do prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez handlujących dopalaczami. - Chodzi o to, że mogą być one szkodliwe dla ludzi - zauważa rzeczniczka UKS.
Dochodzenie policyjne
Zawiadomienie trafiło do prokuratur w Bydgoszczy, Toruniu i Grudziądzu. W tej ostatniej postępowanie umorzono, w dwóch pozostałych sprawa wciąż jest badana. - W związku ze zmianą ustawy o zapobieganiu narkomanii czekamy na doprecyzowanie analizy szkodliwości tych substancji - informuje Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Z kolei w Toruniu sprawa jest jeszcze na etapie dochodzenia policyjnego.
