Natalia Kaczmarczyk z Szulerów przyznaje, że tak pracowitych miesięcy zespół nie miał nigdy wcześniej.
- Jestem zmęczona, ale to co teraz robię, kocham najbardziej na świecie. Po za tym sami tego chcieliśmy. Czasami brakuje sił. Gdy jednak widzę tłum ludzi, który wspaniale bawi się przy naszej muzyce, czuję się wspaniale. Po takim koncertowym weekendzie daję sobie jeden dzień na odpoczynek i znów mam ochotę grać. Jako zespół jesteśmy zżyci i to jest moim zdaniem bardzo ważne. Naturalnie czerpiemy radość z muzyki. Oby jak najwięcej takich chwil - wyznaje.
Niedawno informowaliśmy, że Szulerzy zostali zaproszeni do udziału w Letniej Trasie Koncertowej Plusa i Must be the Music. Właśnie wrócili z inaugurującego koncertu w Mrągowie.
Publiczność wspaniale przyjęła ich występ. - Ludzie mimo ogromnego upału tańczyli i bawili się. Było to, o co nam chodzi, czyli radość z muzyki - wyznaje Natalia.
Koncert prowadził Maciek Rock. - To bardzo inteligentny człowiek, którego nie da się nie lubić. Słuchał naszego koncertu, podrygiwał nóżką i przeżywał emocje razem z nami - wspomina.
Teraz Szulerzy mają dwa tygodnie urlopu. 15 sierpnia wracają na scenę. Zagrają w Helu.
(dan) Imprezy w Inowrocławiu
Czytaj e-wydanie »