https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczycielskie nagrody tylko dla swoich?

BARBARA SZMEJTER [email protected]
sxc
Mąż chce uhonorować własną żonę, a szef organizacji związkowej swoją zastępczynię? W ratuszu sporządzana jest lista nauczycieli, którzy z okazji Dnia Edukacji Narodowej dostaną nagrody pieniężne.

O nauczycielskich nagrodach głośno było podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Projekt uchwały, regulującej sprawę nagród, zdjęto z porządku obrad po protestach nauczycielskich związków zawodowych. One chciały bowiem bardzo uczestniczyć w ustalaniu listy osób, które nagrody dostaną.

- Nie ma takiej potrzeby - wyjaśniał Arkadiusz Horonziak, zastępca prezydenta. Powoływał się na stanowisko wojewody, który wytknął samorządom liczne uchybienia w regulaminach wynagradzania na-uczycieli. Związkowcy, poparci przez część radnych, doprowadzili jednak do zdjęcia projektu uchwały z porządku obrad, mimo iż czas nagli, bo tradycyjnie nagrody wręczone będą w Dniu Edukacji Narodowej, czyli 14 października.

O co chodzi? Wiadomo, o pieniądze. W tym roku "prezydencka" nagroda dla nauczyciela wynosi 4 tys. zł, "dyrektorska" 2-3 tys. zł. Jest więc o co kopie kruszyć.

Oto Związek Nauczycielstwa Polskiego, zarząd oddziału we Włocławku, występuje o przyznanie nagród. Prezydent zwykle kandydaturom się nie sprzeciwia. W piśmie, które podpisał prezes włocławskiego ZNP Krzysztof Buszka, znalazło się sześć nazwisk, wśród nich... Aleksandra Buszka, małżonka prezesa oraz Marek Popławski, radny RM, przewodniczący komisji edukacji.

Prezes Buszka wnioskuje także o przyznanie z okazji Dnia Edukacji Narodowej specjalnej nagrody dla pracownika niepedagogicznego. W ub. roku prezydent wprowadził nagrody także dla pracowników administracji i obsługi szkół w wysokości 2 tys. zł. Chodziło o możliwość honorowania zasłużonych pracowników szkół, nie będących nauczycielami. Tymczasem prezes ZNP do tej nagrody zgłasza tylko jedną osobę: Sławomira Kwiatkowskiego, kierownika Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli Urzędu Miasta, nieźle uposażonego urzędnika z ratusza!

Prezes Krzysztof Buszka, który reprezentuje organizację liczącą we Włocławku, wraz z emerytami, ok. 1300 osób, nie widzi w tym niczego niewłaściwego. - Żona od dwudziestu ośmiu lat pracuje w Zespole Szkół Specjalnych i nigdy takiej nagrody nie dostała - wyjaśnia. Dodaje, że związkowi działacze nie są pupilami dyrektorów szkół i w związku z tym rzadko typuje się ich do nagród. Dlatego związek musi popierać swoich. A o kierownika Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli też nikt, poza związkiem, się nie upomni.

Własnych kandydatów do nagród typuje oświatowa "Solidarność", do której należy średnio co dziesiąty włocławski nauczyciel. Związek wnioskuje o nagrody dla czterech osób. Jedną z nich jest była radna Mariola Gawłowska, drugą małżonek aktualnej radnej, Tomasz Borowiak, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. - Pan Borowiak powinien dostać co najmniej nagrodę ministra, jest wykształcony, ma na koncie liczne publikacje - przekonuje Wojciech Jaranowski, przewodniczący oświatowej "Solidarności". Mówi też o zasługach Marioli Gawłowskiej w tworzeniu organizacji związkowej na Zawiślu.

Z czystej ciekawości przejrzeliśmy listy nagrodzonych w poprzednich latach i natknęliśmy się na wiele znanych nazwisk. Na liście ZNP była Jolanta Stasinowska, wiceprezes tej organizacji i sam prezes K. Buszka. Na liście "Solidarności" - Joanna Borowiak, radna RM oraz dwie czołowe działaczki oświatowej "Solidarności" Jolanta Frontczak i Anna Langa.

Inni czekali długo, mogą nadal czekać...

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
renia
"Z czystej ciekawości przejrzeliśmy listy nagrodzonych w poprzednich latach i natknęliśmy się na wiele znanych nazwisk. Na liście ZNP była Jolanta Stasinowska, wiceprezes tej organizacji i sam prezes K. Buszka. Na liście "Solidarności” - Joanna Borowiak, radna RM oraz dwie czołowe działaczki oświatowej "Solidarności” Jolanta Frontczak i Anna Langa

Inni czekali długo, mogą nadal czekać..", gdyby dyrektorzy mogli się typować to lista nagradzanych tylko z nich by się zapewne składała, to naprawdę żałosne, wartościowi nauczyciele są pomijani, priorytety są niestety inne ...
G
Gość
W dniu 24.09.2009 o 15:05, ~gość~ napisał:

bardzo dobrze, że wreszcie pojawił się artykuł o tej tematyce. Nagrody Prezydenta idą z pieniędzy podatników, a nie prywatnych i każdy powinien mieć prawo do otrzymywania informacji na temat, kto i za co taką nagrodę otrzymał. Póki co zwykli nauczyciele dosyć często nie wiedzą kto taką nagrodę otrzymał. A fakty są takie, jakie są: zwykły nauczyciel nie ma szans (albo są one bardzo niewielkie), aby być choć wytypowanym do takiej nagrody. Czas najwyższy zacząć publikować pełne listy tychże "zasłużonych" dla oświaty! - może to ich zmotywuje do pracy!!!


Popieram! Brawo dla p. Szmejter za ten artykuł!
~gość~
bardzo dobrze, że wreszcie pojawił się artykuł o tej tematyce. Nagrody Prezydenta idą z pieniędzy podatników, a nie prywatnych i każdy powinien mieć prawo do otrzymywania informacji na temat, kto i za co taką nagrodę otrzymał. Póki co zwykli nauczyciele dosyć często nie wiedzą kto taką nagrodę otrzymał. A fakty są takie, jakie są: zwykły nauczyciel nie ma szans (albo są one bardzo niewielkie), aby być choć wytypowanym do takiej nagrody. Czas najwyższy zacząć publikować pełne listy tychże "zasłużonych" dla oświaty! - może to ich zmotywuje do pracy!!!
G
Gość
Dlaczego nagrody dostają stale ci sami nauczyciele zarówno w szkołach jak i nagrody Prezydenta ,liczą się układy znajomości a nie praca młodych nauczycieli.Są to nagrody Prezydenta i ZWIAZKOM nic do tego
G
Gość
nie rozumiem jakim prawem Pan Kwiatkowski i Pan Popławski mają dostać nagrodę Prezydenta z puli ZNP skoro nie są żadnymi działaczami związkowymi po znajomości
G
Gość
popieram
~Czytelnik~
Przecież doskonale wiadomo czemu Pan Jaranowski akurat tak sobie dobiera osoby do wynagradzania i wiadomo z jakimi frakcjami i z jaką ulicą łączy go największa zażyłość....
n
nauczyciel
Najlepiej o "uczciwym" stawianiu sprawy nagród świadczy wypowiedź p. Jaranowskiego: pan B. jest wykształcony, więc należy mu się nagroda ministra (sic!). Tak się składa, że zarówno w przypadku nagród prezydenta jak i ministra (a także wszystkich innych) istnieje regulamin ich przyznawania i na 100% gwarantuję, że nie ma w żadnym z nich zapisu, że nagrodę otrzymuje się za to tylko, że jest się wykształconym!
N
Nauczyciel
Najlepiej o "uczciwym" stawianiu sprawy nagród świadczy wypowiedź p. Jaranowskiego: pan B. jest wykształcony, więc należy mu się nagroda ministra (sic!). Tak się składa, że zarówno w przypadku nagród prezydenta jak i ministra (a także wszystkich innych) istnieje regulamin ich przyznawania i na 100% gwarantuję, że nie ma w żadnym z nich zapisu, że nagrodę otrzymuje się za to tylko, że jest się wykształconym!
I
INKA
Nagrody dla nauczycieli zawsze wzbudzają wiele emocji, dlatego uważam, że powinny być zniesione.Formą uznaniową za osiągnięcia w pracy powinny być odznaczenia resortowe i dyplomy. Związki zawodowe nie powinny uczestniczyć w typowaniu , czy opiniowaniu kandydatur do nagród, mają inne ważniejsze zadania statutowe. Kandydaci do nagród (Dyrektora, Prezydenta, Kuratora, Ministra) powinni być typowani przez Radę Pedagogiczną i Radę Rodziców. Jednak w praktyce jest zupełnie inaczej. To właśnie związkowcy są faworyzowani przez dyrektorów (szczególnie przewodniczący). Dyrektorzy nie chcą się "narażać" związkowcom, bo przecież zasiadają oni w komisjach konkursowych na stanowiska dyrektorów szkół. W najgorszej sytuacji są osoby nie zrzeszone, często o wiele bardziej zasłużone, niż kandydaci wytypowani przez związki, ale cóż z tego skoro nie mają "odpowiedniego" poparcia. Przedstawiony w artykule problem dotyczy wszystkich związków nauczycielskich. Podobnie przebiega przyznawanie dodatków motywacyjnych. Fundusze na nagrody powinny być przeznaczone na podwyżki płac dla nauczycieli, uzyskujących najwyższe szczeble awansu zawodowego.
~Jarek~
Jak można tak oszukiwać tych co naprwdę się starają! Czy zawsze muszą się liczyć układy! Ale co tu mówić skoro cały Pis i wws jest po jednych pieniadzach! Dużo krzyczą i wytykaja coś innym a są w 100% gorsi!!!!
M
MARCEL
Borowiakowa to nagrodę dostała chyba za posłuszność PiSowi! Bo nauczycielka zniej żadna!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska