Naukowcy z Torunia mają pomysły na medal

Na zakończonych przed kilkoma dniami targach wynalazczości w Paryżu, znanych z prezentacji takich patentów, jak sztuczne serce, soczewka kontaktowa czy pralka, swoje talenty zaprezentowali z sukcesem naukowcy z UMK.

Co tak bardzo spodobało się oceniającym, że zasługiwało na medal i zainteresowanie świata?
Inteligentne zabawki dla niemowląt, spersonalizowane bajki i maty edukacyjne dla najmłodszych - dzięki wynalazkowi zespołu kognitywistów UMK to już niedaleka przyszłość. Teraz wystarczy inwestor, który nie zawaha się wyłożyć na ten pomysł pieniędzy.

Zespół prof. Włodzisława Ducha z Baby Lab UMK, Laboratorium Neurokognitywistycznego przy Interdyscyplinarnym Centrum Nowoczesnych Technologii, opracował system wspomagania rozwoju niemowląt i dzieci, a konkretnie ich słuchu, mowy, pamięci oraz innych zdolności. Dla rodziców, którzy pragną, aby ich dzieci miały inteligentne zabawki sprzyjające rozwojowi, może to być wielka zachęta.

Taka grzechotka to rozwój inteligencji
Zamiast emitować przypadkowe dźwięki, grająca zabawka może podtrzymywać naturalną zdolność wielojęzyczności, którą dziecko traci w ósmym miesiącu życia - do tego momentu, jak wyjaśnia dr Joanna Dreszer-Drogorób z zespołu prof. Ducha, na poziomie fonetycznym niemowlak jest w stanie nauczyć się wszystkich języków świata.

- Jeśli rodzice nie dają dziecku możliwości kontaktu z językiem, na przykład chińskim, zdolność ta zanika - mówi dr Dreszer-Drogorób. Dzięki odpowiedniej zabawce dziecko łatwiej uczyłoby się języków obcych.
Naukowcy pokazują wiele przykładów takich zabawek.

- Grzechotka wyposażona w czujniki sensoryczne reagowałaby na umiejętności dziecka, monitorując je, ale też sterując nimi - rozwijając ciekawość, zdolność kojarzenia faktów i obserwacji, w zgodzie z naturalnym rozwojem dziecka - mówi dr Tomasz Komendziński, pracujący przy nowatorskim projekcie.

Naukowcy są już na etapie tworzenia pierwszych zabawek. Szukają dzieci do badań nad swoimi pomysłami.
Podczas Międzynarodo-wych Targów Wynalazczości w Paryżu jury doceniło też inny wynalazek z UMK z dziedziny chemii, który może zrewolucjonizować nasze...myślenie o bateriach. Co więcej, może też tradycyjne baterie pożegnać na zawsze, aby przestały w końcu zatruwać środowisko.

Dwuosobowy zespół chemików - profesor Jerzy Łukaszewicz, dyrektor ICNT oraz jego doktorantka Anna Ilnicka stworzyli konkurencję dla tradycyjnych akumulatorów, do których produkcji wykorzystywane są drogie i szkodliwe dla środowiska metale ciężkie, m.in. platyna.
Badacze zrobili swoje, teraz czas na finanse

- Zamiast platyny użyliśmy zwęglonej chityny z pancerzy raków i krabów - surowiec odpadowy przetwórstwa spożywczego - mówi Anna Ilnicka. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. - Jest ekologiczny, tani, a w dodatku powstający z niego węgiel jest wysokoazotowy, a więc bardzo dobrze przewodzi elektryczność.

Profesor Łukaszewicz cieszy się, że "złotym" wynalazkiem, który może sprawić, że powszechnie używane baterie będą tanie i ekologiczne,
interesują się już potencjalni inwestorzy.