Nawałnica sparaliżowała Bydgoszcz [RELACJA STRAŻAKÓW]
Po burzy: zniszczenia w całej Bydgoszczy
W czwartek kwadrans przed godziną 15.00 przez Bydgoszcz przeszła nawałnica, spadło mnóstwo deszczu.
- Mieliśmy ponad sto zgłoszeń z terenu Bydgoszczy i pełno pracy. Jeździmy od jednego miejsca do drugiego - powiedziała nam w piątek po południu kapitan Aleksandra Starowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
Chwilę po rozpoczęciu burzy strażacy otrzymali zgłoszenie o zadymieniu kamienic przy ulicy Toruńskiej 141 i 278. Doszło tam do zwarcia instalacji elektrycznej i pożaru skrzynek elektrycznych. Ewakuowano mieszkańców kamienic. Później pożar wybuchł w kamienicy przy Toruńskiej 137, gdzie też doszło do zwarcia instalacji. Mieszkańcy lekko podtruli się dymem, ale nie mam informacji, żeby kogoś zabrano do szpitala - powiedziała nam kpt. Aleksandra Starowicz.
Na ulicy Baczyńskiego woda zaczęła zalewać sklep w suterenie, w którym zablokowały się drzwi, a w środku byli klienci. - Tam pojechaliśmy w pierwszej kolejności - mówią strażacy.
Szybko interweniowali też przy wjeździe do szpitala miejskiego, gdzie w wyniku nawałnicy na drogę runęły drzewa i w efekcie karetki pogotowia miała utrudniony wyjazd do pacjentów.
W Bydgoszczy najwięcej drzew nawałnica powaliła w rejonie ulic Toruńskiej, Spornej i Kieleckiej. Strażacy wypompowywali też wodę z zalanego torowiska tramwajowego na Fordońskiej i z wielu bydgoskich piwnic.
Na zdjęciach widać powalone drzewa i zmiażdżony domek działkowy przy ul. Inwalidów.
