Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawozy są drogie, a ceny wciąż rosną

LT
Infografika Monika Wieczorkowska
- Żeby produkować żywność, trzeba być bogatym - twierdzi Zdzisław Kraciński z Woli Jurkowej. - Bo wszystko drożeje, tylko nie płody rolne!

- Tona saletry amonowej kosztuje już nawet tysiąc pięćset złotych, a soli potasowej około dwa tysiące! - narzeka Zdzisław Kraciński, który w gminie Topólka od wielu lat prowadzi gospodarstwo rolne. Jest też właścicielem małej stacji benzynowej.

Mniej tankują

Do niedawna zyski ze stacji inwestował w gospodarstwie. - Teraz marża tak spadła, że na sprzedaży paliwa nie zarobię - twierdzi. - No i muszę robić to, co wielu innych rolników - wyprzedaję majątek trwały, na przykład działki.

Poza tym gospodarze kupują coraz mniej oleju napędowego, bo ten też bardzo podrożał. Litr kosztuje już ok. 6 zł.

Marcin Wroński, prezes Instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego, przypomina że w 2004 roku litr tego paliwa kosztował 3,60 zł.

Marian Grobelny, rolnik z Borówna (gm. Dobrcz) zapasów paliwa na razie robić nie zamierza, bo to łakomy kąsek dla złodziei. Jego dwóch sąsiadów odczuło to na własnej skórze.

Popyt na saletrę maleje

Ale nawozy Grobelny kupił już w listopadzie. - Za tonę saletry amonowej zapłaciłem 1310 złotych - mówi gospodarz. - Kupiłem tyle, żeby na ten sezon wystarczyło, ale cieszyć nie ma się z czego, bo rok wcześniej za tonę tego produktu płaciłem około 800 złotych.

Zdaniem Wrońskiego w minionym roku - oprócz paliwa - najbardziej drożały właśnie nawozy, energia i pasze.

- Podwyżka cen paliw albo gazu zawsze przekłada się na wzrost stawek za nawozy - mówi Jerzy Hlebowicz, właściciel kilku punktów sprzedaży tych towarów. - A te ciągle drożeją i nie wiadomo, kiedy przestaną. Jeszcze w grudniu popyt na nawozy był duży. Teraz już widać, że rolnicy ograniczają zakupy. Niektórzy czekają na dopłaty bezpośrednie.

O ile jeszcze w listopadzie taniała większość pasz przemysłowych, to - zdaniem analityków Banku BGŻ - w styczniu lub lutym ceny mogą rosnąć. Ma to związek z tym, że w drugiej połowie grudnia 2011 roku na światowych rynkach drożała śruta sojowa. W dodatku w Polsce, w ostatnich tygodniach ubr., lekko rosły ceny zbóż paszowych. - Dojdzie do tego, że będziemy karmić zwierzęta wyłącznie tym, co urośnie na naszych polach - dodaje Kraciński. - Z przyczyn ekonomicznych wrócimy do tradycyjnego modelu gospodarowania. A wystarczyłoby wprowadzić ceny gwarantowane!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska