Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nick Cave: kulturalny bojkot Izraela to tchórzostwo i powód do wstydu

q
Piotrhukalo
Australijski wokalista Nick Cave opublikował list otwarty, w którym tłumaczy, że "kulturalny bojkot Izraela to tchórzostwo i powód do wstydu". "Nie popieram działań rządu Izraela, nie zgadzam się jednak na uznanie mojej decyzji o graniu w Izraelu za wyraz poparcia dla tamtejszych władz" - zaznaczył muzyk. Wśród orędowników bojkotu są m.in. Brian Eno i Lorde; z ich stanowiskiem nie zgadza się Cave, Lana Del Rey czy Thom Yorke z grupy Radiohead – podał portal Onet.

Odnosząc się do konfliktu na linii izraelsko-palestyńskiej, Nick Cave ocenił, że "kulturalny bojkot Izraela to tchórzostwo i powód do wstydu". Australijczyk wystąpił w Izraelu w 2017 r. wraz ze swoją grupą The Bad Seeds, za co spadła na niego krytyka części muzycznego środowiska, która powoływała się na izraelską okupację Palestyny. Z tego powodu swoje koncerty odwołała m.in. Lorde.

Jak czytamy w Onecie Cave zdecydował się na upublicznienie e-maila, jakiego wysłał do Briana Eno - słynnego angielskiego kompozytora i producenta - który popiera symboliczny bojkot Izraela. "Nie popieram działań obecnego rządu Izraela, ale nie zgadzam się na uznanie mojej decyzji o graniu za wyraz poparcia dla tamtejszych władz" - podkreślił wokalista. Przypomniał także, że jego organizacja charytatywna zebrała ponad 150 tys. funtów dla propalestyńskiej Hoping Foundation.

Bojkot - dodał - jest "jednym z głównych powodów dla których gram w Izraelu - nie jako zwolennik którejś ze stron konfliktu, ale po to by sprzeciwić się tym, którzy zastraszają i uciszają muzyków". Artystom, którzy się z nim nie zgadzają, poleca "pojechać do Izraela i spotkać się z dziennikarzami, powiedzieć im co się wam nie podoba, z jakimi działaniami władz się nie zgadzacie".

Sam Eno zarzut "uciszania" uznał za groteskowy, "w sytuacji, w której miliony są uciszane każdego dnia". "Izrael systematycznie używa wymiany kulturalnej jako formy propagandy, by umocnić dobry wizerunek kraju za granicą, pokazać jego piękniejszą stronę (...) Organizatorzy kampanii, nawołującej do bojkotu proszą jedynie o niewłączanie się w tę propagandową machinę" - dodał autor "Music for Airports".

Po stronie Cave'a stanął Thom Yorke, wokalista grupy Radiohead; przekonywał, że "granie w danym kraju nie oznacza automatycznie popierania jego rządu". Swój występ w Tel Awiwie - "po wielu rozmowach i rozważeniu wszystkich możliwości" - odwołała nowozelandzka piosenkarka Lorde, po tym jak otrzymała list od pisarzy; Nadi Abu-Shahab i Justine Sachs apelowali do wokalistki, by ta odwołała planowane na czerwiec 2018 r. występy. Przekonywali, że występ w Izraelu byłby odebrany jako wyraz poparcia dla polityki państwa.

Natomiast Amerykanka Lana Del Rey zdecydowała się wystąpić "dla pokoju", jednak zrezygnowała, gdy nie udało się zorganizować analogicznego koncertu w Palestynie. Tłumaczyła, że występując w Izraelu nie akceptuje automatycznie jego polityki, tak jak dając koncert w Los Angeles nie udziela poparcia władzom Stanów Zjednoczonych. Zdecydowała się przełożyć występy "do czasu, aż będzie mogła odwiedzić zarówno izraelskich, jak i palestyńskich fanów" - napisała w oświadczeniu, opublikowanym w mediach społecznościowych.
Źródło: Onet

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nick Cave: kulturalny bojkot Izraela to tchórzostwo i powód do wstydu - Dziennik Zachodni

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska