Inicjatorką akcji jest Eleonora Orczykowska, radna z Wąbrzeźna. - To z potrzeby serca - wyjaśnia kobieta. - Po prostu chcę, wspólnie z mieszkańcami, zrobić coś dobrego dla chorych na białaczkę.
Dlatego radna zaprosiła do miasta Fundację DKMS, jedną z najprężniej działających w Polsce organizacji zajmujących się tworzeniem bazy dawców komórek macierzystych, czyli szpiku kostnego.
- To profesjonaliści - podkreśla pani Eleonora. - Nie ma obaw, że podczas poboru coś się nie uda.
I zachęca mieszkańców Wąbrzeźna oraz okolic: - Przyjdźcie i podzielcie się szpikiem.
Przeczytaj także:Śmierć pacjenta to "porażka". Ale ta śmierć może dać życie
Kto może zostać dawcą?
Osoby zdrowe, między 18 a 55 rokiem życia, które nie są zarejestrowane w innej bazie dawców.
Co dyskwalifikuje chętnych? Wiek poniżej "osiemnastki", waga ciała poniżej 50 kg. Rejestrowane w bazie nie są także osoby po przeszczepach i poważnych chorobach.
- Pobór nic nie boli, to zwykłe oddanie krwi, zaledwie kilku mililitrów - uspokaja inicjatorka akcji z Wąbrzeźna.
Krew jest badana, wyniki trafiają do bazy. Procedura rzeczywistego oddawania szpiku rozpoczyna dopiero, gdy okaże się, że potrzebuje go jakiś pacjent, który jest "genetycznym bliźniakiem" dawcy.
Dajmy szansę cierpiącym
Zatem, jeśli chcecie dołączyć przyjdźcie w piątek na plac Jana Pawła II. Tutaj stanie namiot DKMS-u, a chętni do udzialu w akcji będą mogli go odwiedzać w godzinach 11-17. Krew będą pobierać profesjonaliści. Oczywiście, za jej oddanie nie trzeba płacić.
Podobne akcje zorganizowano m.in. w Grudziądzu, gdzie szukano dawcy dla kilkuletniego Filipka oraz Włocławku, gdzie szukano dawcy dla małego Adasia. Obie zakończyły się ogromnymi sukcesami. Udział w nich wzięło po kilkaset osób z całego regionu!
W ciągu 3 lat działalności fundacji DKMS w Polsce, w bazie zarejestrowało się 258 tys. osób. Dawcami zostało 270 osób.
Czytaj e-wydanie »