Radny zaproponował
Przypomnijmy, z taką inicjatywą wystąpił do władz miejskich radny Zygmunt Kiersznicki. Zaproponował utworzenie parku dydaktyczno-wypoczynkowego na nieużytkach, które tylko w części są własnością gminy, a w większości prywatną. Koncepcję zagospodarowania terenu miał opracować student Wyższej Szkoły Zarządzania Środowiskiem w Tucholi, pisząc na ten temat pracę dyplomową. Burmistrz Edmund Kowalski zapytany przez nas, czy propozycja ma szansę na realizację, przyznał, że miasto zamierza coś z tym terenem zrobić i rozważa zaproponowanie WSZŚ przygotowanie koncepcji zagospodarowania łąk.
Mieszkańcy są przeciw
Po artykule "Pomorskiej" do burmistrza wpłynął protest podpisany przez 14 mieszkańców ul. Głównej - właścicieli części łąk. Napisali: Stanowczo się temu pomysłowi sprzeciwiamy, ponieważ jest to ingerencja w naszą własność prywatną. Uważamy, że w naszym mieście jest wiele ważniejszych rzeczy i spraw do załatwienia, którymi burmistrz i rada powinni się zająć, a sprawę zagospodarowania naszych prywatnych terenów pozostawić nam.
Nieużytki pozostaną
- Nie chcemy robić nic na siłę.__To były tylko sugestie - skomentował burmistrz Kowalski. Dodał, że właściciele powinni jednak dbać o wygląd łąk. - Będziemy się domagać, aby były porządnie utrzymane - powiedział.
