https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie było chętnych do wolontariatu w Banku Żywności w Grudziądzu

(odxa)
Aleksandra Kamińska ( z prawej) i Milena Karpińska są wolontariuszkami Caritas-u. Pomagają m.in. przy podziale jedzenia, które trafia do tej organizacji z Banku Żywności w Grudziądzu
Aleksandra Kamińska ( z prawej) i Milena Karpińska są wolontariuszkami Caritas-u. Pomagają m.in. przy podziale jedzenia, które trafia do tej organizacji z Banku Żywności w Grudziądzu Aleksandra Pasis
Zwiedzić magazyny i porozmawiać z pracownikami o Banku Żywności w Grudziądzu mógł każdy. Niestety tłumów nie było. - Spodziewałem się tego - z przykrością przyznaje Zbigniew Kasprowicz, kierownik BŻ.

Na szczęście, znalazła się jedna osoba, która zadeklarowała chęć prowadzenia profilu grudziądzkiego Banku Żywności na Facebooku. - Chcę działać charytatywnie, a przez to również poznać nowych ludzi - tłumaczy Alicja Fuks, od wczoraj wolontariuszka.

To fajne uczucie móc pomagać innym

Podczas wczorajszych "Drzwi otwartych" w BŻ spotkaliśmy też studentki Olę Kamińską i Milenę Karpińską, które pomagały pakować żywność. - To fajne uczucie móc pomagać innym - przyznają wolontariuszki Caritas-u. - Uśmiechy naszych podopiecznych dają ogromną satysfakcję.

Dziewczyny zauważają, że coraz trudniej o nowych wolontariuszy.
- Większość jest nastawiona na zysk, mało komu chce się robić coś za darmo i kosztem swojego czasu - zauważają Ola i Milena.

Czekają nadal na społeczników

Jeśli jednak ktoś poczuje chęć niesienia bezinteresownego wsparcia dla Banku Żywności w Grudziądzu to może w każdej chwili zgłosić się do jego siedziby przy ul. Dąbrowskiego 11/13.

Kto jest potrzebny? - Szukamy między innymi osoby do aktualizowania naszej strony internetowej i pisania projektów unijnych oraz koordynatora zbiórek żywności - wylicza Bożena Szelągowska z BŻ. - Dzięki nim nasza praca byłaby o wiele łatwiejsza.

Wiadomości z Grudziądza

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kagetec
Dla mnie poszukiwanie wolonatriuszy to wyzysk za darmo tych młodych ludzi. Dlaczego do pracy (pomocy) w Banku Żywności nie zgłaszają się ludzie Ci rzekomo "biedni", którzy potem dostają tą żywność. W większości są to ludzie bezrobotni bez zajęcia. Bycie biednym nie znaczy bycie niepełnosprawnym. Niech chociaż Ci "biedni" coś dadzą od siebie, aby otrzymać tę żywność. Ale u nas jest tak, że tylko daj, bo ja jestem "biedny". A zresztą po twarzach większości ludzi ustawiających się w kolejce po żywność widać, co to jest za element. Szkoda gadać...
B
Biochemik
Społeczeńswo PAMIĘTA jak żywność rozdawana była "BIEDNYM" .
m
magda
do fundatora:
nie wiesz kochana na czym polega działalność Banku.
Dlatego przekazują żywność do organizacji, które zajmują się dożywianiem bo one mają rozeznanie w tym, do kogo ona ma trafić. Żadna z osób prywatnych nie dostanie żywności w Banku.
Pozdrowienia
m
magda
Ja się nie dziwię że nie mogą znaleźć chętnych do zbierania żywności w grudziądzkim Banku Żywności. Ludzie jeszcze pamiętają, jak ten bank rozrzutnie rozdawał żywność zbieraną dla biednych. Głośno było o tym, jak Pomorska ujawniła praktyki z Bursy, gdzie radna Iwanowska, dyrektor Osiński i pozostali pracownicy corocznie byli obdarowywani dziesiątkami kilogramów żywności podkradanej głodującym. Im ja też już nigdy nie dam.
f
fundator
Ja się nie dziwię że nie mogą znaleźć chętnych do zbierania żywności w grudziądzkim Banku Żywności. Ludzie jeszcze pamiętają, jak ten bank rozrzutnie rozdawał żywność zbieraną dla biednych. Głośno było o tym, jak Pomorska ujawniła praktyki z Bursy, gdzie radna Iwanowska, dyrektor Osiński i pozostali pracownicy corocznie byli obdarowywani dziesiątkami kilogramów żywności podkradanej głodującym. Im ja też już nigdy nie dam.
c
calinka
Ja nawet nie wiedziałam o Drzwiach otwartych ani poszukiwaniu wolontariuszy. Tekst o tym, że ludzie są teraz nastawieni tylko na zysk jest trochę nie na miejscu, sama byłam wolontariuszem, są różni ludzie i mają różne sytuacje, czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że poprzez wolontariat pomagamy niejednokrotnie bardziej sobie niż innym. Ale ten artykuł z pewnością nie nakłania do wolontariatu.
m
martusia
No wybaczcie, ale nie każdemu pasują te godziny.., chciała msię dowiedzieć o waszej działalności, wpsarciu innych osób, ale godzinowo odpada.

Pozdr.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska