https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie jestem szaleńcem

Rozmawiała i fot. Barbara Zybajło
z Donatem Kuczewskim, szefem Eko-Szkoły Życia w Wandzinie

     - Odział dla chorych na Alzheimera działać miał od stycznia. Łóżka są puste, co się stało?
     - Wszystko jest gotowe na przyjęcie pacjentów, czekamy na jeden podpis z ministerstwa gospodarki. Dopniemy swego, ale bez podpisu boję się ruszać, a wiadomo, jak to jest z urzędnikami. Nie jestem szaleńcem i najpierw chcę załatwić wszelkie formalności. Nie jest za dobrze, bo potrzebujemy 62 tys. zł na funkcjonowanie, w tym na leki i płace. Kontrakt mamy mierny, to tylko 15 tys. zł, liczymy na 25 tys. zł dopłat. Ale ja jestem optymistą i wierzę, że na początku lutego ruszymy. Mam deklaracje o renegocjacji kontraktu. Najważniejsze to zacząć.
     - Jak uda wam się utrzymać za tak małe pieniądze?
     - Na razie będzie to dziesięć łóżek, choć przygotowani byliśmy na trzydzieści. Poradzimy sobie, jesteśmy przecież samowystarczalni, jeśli chodzi o jedzenie czy opał. To będzie trzeci oddział po zakładzie leczniczo-opiekuńczym dla chorych na AIDS i oddziale leczenia uzależnień. Nie brakuje nam specjalistycznego sprzętu, który ofiarowali nam darczyńcy. Sami też zakupiliśmy niemało. Mamy rehabilitację z takim sprzętem, którego nie ma nawet w człuchowskim szpitalu. Sale na oddziale są dwuosobowe, przy każdej jest łazienka, tym nie może się pochwalić nawet nowy chojnicki szpital.
     - A jak z załogą?
     - Ordynatorem będzie Alicja Krzywak, mamy internistę, psychiatrę i trzech psychologów. Zatrudniamy 10 pielęgniarek i 15 opiekunek, które przeszły specjalistyczne przeszkolenie. W ramach terapii chorymi będą się zajmować pacjenci z oddziału uzależnień.
     - Pierwsi chętni zapisali się pewnie dawno.
     - Pacjenci pochodzą z województwa pomorskiego, w tym z Chojnic. Nie robimy listy, bo jedna osoba musiałaby siedzieć cały czas przy telefonie i przyjmować zgłoszenia. Alzheimer to choroba wyniszczająca rodzinę, więc zamierzamy przyjmować też chorych na weekendy, tak żeby bliscy mogli odetchnąć.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska