Zwracam się do Pani z problemem, który mnie dręczy od pewnego już czasu.
Jestem dziewczyną w wieku 17 lat. Na dyskoteki chodzę niecałe dwa lata. Przez ten czas poznałam wielu młodych ludzi; w tym także chłopaków. Ostatnio poznałam Artura. Przypadliśmy sobie do gustu. Dużo rozmawialiśmy; w pewnej chwili on się do mnie zbliżył i chciał mnie pocałować. Ja też tego chciałam, ale w ostatniej chwili się odsunęłam.
Chociaż bardzo tego chciałam - nie całowaliśmy się, bo ja odmówiłam! Na jego pytanie "dlaczego", odpowiedziałam tylko "bo nie". Ale prawdziwą przyczyną był strach! Strach przed moją niewiedzą!
Jeszcze nigdy nie całowałam się z chłopakiem i dlatego nie wiem, jak się to robi!?
Dlatego przy każdym zbliżeniu mówię "nie".
Bardzo proszę, niech mi Pani napisze, na czym polega pocałunek z języczkiem? Jak się przełamać i pokonać swój strach?
Z góry dziękuję - ZONIA.
Wejście w dorosłość i fizyczna bliskość z mężczyznami jest bez wątpienia dużym problemem dla każdej młodej dziewczyny. Głównym błędem, który popełnia wiele z nich jest skupianie swojej uwagi na wiedzy i umiejętnościach czysto technicznych.
Pocałunek z języczkiem czy pocałunek w ogóle to forma bliskości specyficzna i inna dla każdej pary! Od zgody na przytulenie zaczyna się szukanie takiej formy pocałunku, w której para odnajdzie swoje zadowolenie. I dla każdej pary pocałunek może być inny! Wiedza jest oczywiście ważna i bardzo potrzebna, ale wiedza dotycząca warunków dojrzałej miłości, odpowiedzialnej relacji z mężczyzną; wiedza o różnej reaktywności kobiet i mężczyzn, wiedza dotycząca zagrożeń wynikających z przypadkowych związków...
Gdy młody chłopak, poznany właśnie na dyskotece, przytula cię i mówi "kocham", to może znaczyć tylko "chcę cię". Od Twojej wiedzy i dojrzałości zależeć będzie czy znajomość ta się rozwinie, czy słowo magiczne istotnie zacznie znaczyć "kocham - możesz na mnie liczyć, polegać, nie wykorzystam cię i nie porzucę po pierwszym razie".
Intuicyjnie czujesz, że potrzeba czasu i lepszego poznania partnera, aby powiedzieć "tak" na pierwsze próby zbliżenia. Bo pocałunek jest pierwszą formą próby zbliżenia. Twoje ciało mówi "nie" - i trzeba mu zaufać!
Ten strach, o którym piszesz, to pewna forma obrony; taka tama, potrzebna kobiecie, aby nie reagować natychmiast gdy nowo poznany chłopak wyciągnie rękę. Trzeba jeszcze pomyśleć. A tama puści gdy spotkasz tego jedynego. Odrobina strachu jakiś czas jeszcze pozostanie, zarówno u dziewczyny, jak i u chłopaka. Gdy twoje ciało, umysł i usta powiedzą "tak" przestanie cię dręczyć niewiedza. Z dreszczykiem niepokoju poznasz czym jest pocałunek. Naprawdę.
Nie jesteś sam(a)
Joanna Zeter, psycholog