Bezrobocie w powiecie nakielskim przekroczyło już 7,2 tysiąca osób, choć nie tak dawno było ich 5 tysięcy. Tylko w ostatnim miesiącu w Powiatowym Urzędzie Pracy w Nakle i filii PUP w Szubinie dopisano do listy kolejnych 89 nazwisk.
Ma być lepiej
Przemysław Ulatowski, dyrektor PUP w Nakle, jest jednak dobrej myśli. - Począwszy od tego miesiąca liczba bezrobotnych będzie sukcesywnie spadać - prognozuje.
Bezrobotni kolejny raz
W marcu do drzwi urzędu zastukało 790 mieszkańców powiatu, którzy bezskutecznie szukają pracy. Tylko dla 131 była to pierwsza wizyta w PUP. Inni wrócili tu po krótszej lub dłuższej przerwie.
Czekało na nich niewiele, bo tylko około 70 ofert pracy. A to i tak dużo, bo w zimowych miesiącach liczba propozycji nie przekraczała 40.- Trudno się dziwić, że ofert mało. Wiele firm w powiecie przeżywa problemy - mówiono podczas niedawnych Powiatowych Targów Edukacji i Pracy w Nakle.
- Wzrost liczby bezrobotnych wpłynie na wysokość stopy bezrobocia, który może osiągnąć poziom nieznacznie ponad 24 procent - informuje Ulatowski dodając, że wyższą stopę bezrobocia od powiatu nakielskiego mają w tej chwili powiaty: lipnowski, grudziądzki ziemski, włocławski ziemski oraz żniński, a porównywalną sępoleński.
Tylko Kcynia się trzyma
Tylko w gminie Kcynia nie zwiększyła się w ostatnich tygodniach liczba bezrobotnych mieszkańców. Ba - statystyki się nawet poprawiły (spadek o 23 osoby).
W mieście Nakło i okolicznych sołectwach przybyło 56 bezrobotnych, w mieście i gminie Mrocza 29, a w mieście i gminie Szubin 22. Najmniejszy wzrost bezrobotnych (o pięć osób) odnotowano w ostatnich tygodniach w gminie Sadki.
Kolejny problem to zasiłki. Na ponad 7 tys. zarejestrowanych mieszkańców powiatu otrzymuje go ledwo 2 tysiące. Większość klientów PUP liczyć może już tylko na wsparcie ośrodków pomocy społecznej.