Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie mogę dłużej mieszkać tak wysoko

Aleksandra Gappa
Gabriela Ciszewska wraz z wnuczką Emilką
Gabriela Ciszewska wraz z wnuczką Emilką Aleksandra Gappa
- Szukam osoby, która zamieni się ze mną na mieszkanie - apeluje schorowana 60-latka z Nowego, która wychowuje wnuczkę.

Mieszkanie Gabrieli Ciszewskiej znajduje się na drugim piętrze przy ulicy Rynek w Nowem. Składa się z przedpokoju, jednego pokoju, kuchni i łazienki.

- Jestem starszą, schorowaną osobą. Dokucza mi osteoporoza i reumatyzm. Możliwe, że w najbliższym czasie przejdę operację. Bardzo ciężko mi wchodzić na drugie piętro. Muszę także często schodzić do piwnicy. Nie mogę ciągle prosić syna o pomoc. On też ma swoją rodzinę - tłumaczy Gabriela Ciszewska.

Na pewno mamy XXI wiek?

Mieszka z nią wnuczka, dla której Gabriela Ciszewska jest rodziną zastępczą. - Emilka nie ma gdzie się bawić. Boję się wypuszczać ją na podwórko, bo sąsiedzi mają wielkie psy. Martwię się, że coś jej się stanie. Żeby nie trzymać małej pod kloszem, często chodzę z nią do mojej siostry, która ma domek jednorodzinny. Tylko wtedy mała może się pobawić na świeżym powietrzu - opowiada Ciszewska.

Problemem dla lokatorki nie są tylko schody i psy. Jak mówi: - Ciepłą wodę mam tylko w kuchni. Kiedy chcę się wykąpać, muszę grzać wodę w garnkach. Czasami się zastanawiam, czy naprawdę żyję w XXI wieku? - pyta Ciszewska.

Czynsz za to mieszkanie wynosi 150 złotych. Lokatorka płaci zawsze tyle, ile może. Potwierdza to pracowniczka administracji PUM Nowe. - Wpłaca od 60 do 90 zł na miesiąc - podaje Grażyna Wolszlegier.

Urząd ciągle jest na nie!

Pani Ciszewska nie raz była w urzędzie gminy. - Chciałam porozmawiać z burmistrzem lub wiceburmistrzem. Byłam u nich parę razy, ale nigdy nikogo nie ma. Nie wiem, kiedy można ich zastać - stwierdza Ciszewska.

- Dyżury komisji mieszkaniowej odbywają się w każdy wtorek od 13 do 15 - informuje Zbigniew Lorkowski, zastępca burmistrza Nowego.

Tam Gabriela Ciszewska nie trafiła, udało się jej za to porozmawiać w PUM. - Nie spotkałam się jednak z choć odrobiną pomocy. Ciągle słyszę tylko "nie" - denerwuje się.

Grażyna Wolszlegier twierdzi, że nie mają takiego mieszkania, które odpowiadałoby lokatorce. - Ona chce, żeby było to mieszkanie w Nowem, na parterze lub pierwszym piętrze i z łazienką. Ale takiego nie mamy - tłumaczy Wolszlegier. - Najpierw musimy zapewnić mieszkania rodzinom z wyrokami eksmisyjnymi. Mamy także trzy budynki do rozbiórki. Tym ludziom także musimy coś dać - dodaje Wolszlegier.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska