Do wydarzenia doszło we wtorek, obchodziliśmy wtedy Światowy Dzień Praw Konsumenta. Właściciel pojazdu twierdzi, że odkąd zakupił auto rok temu, miało ono problemy z silnikiem. Kiedy oddał je do serwisu, jego pracownicy nie usunęli awarii. Co gorsza "dołożyli" kilka nowych.
Chińczyk szukał pomocy m.in. w europejskiej centrali lamborghini. Niestety bezskutecznie. Aby dać upust swojej frustracji, zatrudnił kilku robotników i kazał im roztrzaskać cacko kilofami.
Czytaj e-wydanie »