https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie stać nas na to

Tekst i fot. Andrzej Bartniak
Bardzo długo eternit był najpopularniejszym pokryciem dachowym. Kryto nim nawet zabytkowe budowle.
Bardzo długo eternit był najpopularniejszym pokryciem dachowym. Kryto nim nawet zabytkowe budowle.
Zamierzasz usunąć z dachu eternit? Jeśli nie jesteś mieszkańcem gminy Pruszcz, nie ma co liczyć na wsparcie ze strony gminy. Być może zmieni się to za kilka lat, gdy zbliżymy się do daty wyznaczonej przez UE jako kres pokryć zawierających szkodliwy azbest.

Eternit miał rozwiązać problemy polskiego budownictwa z pokryciami dachowymi. I na kilkadziesiąt lat rozwiązał. Tani w produkcji, łatwy w montażu i co najważniejsze, odpowiednio użytkowany, niemal niezniszczalny. Nikt w latach 60. i 70., gdy nawet na zabytkowych obiektach montowano charakterystyczną falę, nie przypuszczał, że płyty zawierają szkodliwy składnik.
Właśnie dlatego od kilku lat, z różną intensywnością organizowane są kampanie zachęcające do usuwania eternitu. Rzecz w tym, że wielu na to nie stać i pewnie bez pomocy finansowej ze strony państwa nie zdecydują się na to. W powiecie świeckim mogą na nią liczyć tylko mieszkańcy gminy Pruszcz. - W tym roku zarezerwowaliśmy na to 20 tys. zł - wylicza Franciszek Ko-szowski, wójt gminy. - Podobnie jak w roku ubiegłym, wnioskodawcy otrzymają po 1,5 tys. zł. Szczerze mówiąc, nie wnikamy na co wydadzą pieniądze. Skorzystanie z usług firmy zajmującej się utylizacją eternitu czy też zakup nowego pokrycia.
Taka polityka nie oznacza jednak braku kontroli nad pieniędzmi z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska. Każda dotacja jest rozliczna. - Do tej pory nie zdarzyło się, aby ktoś wziął pieniądze i nie wywiązał się z umowy - podkreśla wójt.

Nie stać nas na to

Dlaczego gmina jako jedyna nie szczędzi na ten cel? Odpowiedź jest prosta. W Małociechowie znajduje się jedyne w województwie składowisko eternitu. Za to, że mieszkańcy zgodzili się na taką lokalizację, dziś odbierają profity. Za kilka lat składowisko ma być zasypane ziemią, a na jego miejscu posadzone drzewa. Wcześniej oczywiście eternit zostanie odpowiednio zabezpieczony.
O podobną pomoc regularnie dopytują się mieszkańcy gminy Świecie. Na razie niczego takiego nie przewidziano. - Dotujemy za to wszystkich, którzy przechodzą na ogrzewanie gazowe - zaznacza Edyta Kliczykowska, kierownik wydziału ochrony środowiska.
Ile dachów w gminie nadaje się do wymiany? Brakuje precyzyjnych danych. W ewidencji jest 466 pozycji, ale wiadomo, że jest ich dużo więcej.
Dokładnie udało się policzyć to w Nowem. - Problem dotyczy ponad 700 dachów - mówi Leszek Cejro-wski, inspektor do spraw ochrony środowiska UM w Nowem. - Jest to 1150 ton. Na razie nie przewidujemy żadnej pomocy. Po prostu, nie ma na to pieniędzy. Jedyne, co możemy zaoferować, to pomoc w dotarciu do firmy, która ma uprawnienia do demontażu i przewozu eternitu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska