Pani Karolina postanowiła skorzystać z możliwości, jaką każdemu Polakowi dała ustawa o ograniczaniu barier administracyjnych. Zgodnie z nowymi zasadami nie trzeba już w urzędach przedstawiać zaświadczeń: o uzyskiwanych dochodach, o nie zaleganiu z podatkami, o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, itp. Wystarczy stosowne oświadczenie wraz z dopiskiem: "Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia".
Przeczytaj także:Inowrocław. Ratusz wyjaśnia, dlaczego rośnie czynsz w mieszkaniach komunalnych
Nasza Czytelniczka starała się o zasiłek rodzinny w wydziale spraw społecznych inowrocławskiego Ratusza. Złożyła więc oświadczenie o dochodach.
- Jakie było moje zdziwienie, gdy usłyszałam, że urzędnicy w dalszym ciągu żądają ode mnie zaświadczenia. Dlaczego zmusza się mnie do tego, bym traciła czas i pieniądze na przejażdżki miedzy urzędami? - pyta wzburzona.
Naczelnik wydział spraw społecznych Grzegorz Gąsiorek jest zaskoczony pretensjami pani Karoliny. - Nie robimy mieszkańcom żadnych kłopotów. Każdy może przynieść oświadczenie lub zaświadczenie. Obsłużyliśmy kilka tysięcy mieszkańców. Tylko jedna osoba zgłosiła się do redakcji - zauważa naczelnik.
Dodaje, że mniej więcej co drugi petent składa w jego wydziale oświadczenia. Pozostali przynoszą zaświadczenia z Urzędu Skarbowego.
- To ich decyzja - przekonuje. Zauważa jednak, że rozpatrzenie wniosków z zaświadczeniem trwa krócej. Każde oświadczenie musi być bowiem weryfikowane przez urzędników w Urzędzie Skarbowym. A to trochę trwa.
Czytaj e-wydanie »