Paweł Kubicz większość czasu spędza za urzędniczym biurkiem, pomagając gminie w wypełnianiu jej codziennych powinności. Kiedy trzeba potrafi jednak wyjść "w teren", by udzielić skutecznego wsparcia.
O jego życzliwości przekonały się pracownice Domu Kultury. Wymienił stare, zdezelowane krzesła na nowsze i wygodniejsze. Jak twierdzą obie panie, urzędnik przydźwigał je na miejsce osobiście.
Sekretarz intensywnie włączył się w organizację potriathlonowej loterii fantowej, przygotowanej przez górznieński Dom Kultury. Własnym samochodem przywiózł z Brodnicy trzy biurka, główne nagrody w loterii. Zorganizował też dowóz biurek, stolików i sporej kanapy - zasadniczych loteryjnych wygranych.
- Jest mi bardzo miło słyszeć pochlebne zdania na mój temat. Uważam, że jako urzędnik powinienem interesować się sprawami i potrzebami naszego lokalnego społeczeństwa. Jeśli ktoś się do mnie zgłosi i powie, że ma jakiś problem nigdy nie odeślę go z kwitkiem. W miarę możliwości zawsze będę pomagać. Jak do tej pory większość spraw, z jakimi zgłaszają się do mnie mieszkańcy i tutejsze instytucje jest do załatwienia. Jestem i będę zawsze do dyspozycji - mówi Paweł Kubicz.
Nie tylko zza biurka
Liliana Sobieska

Zawsze do dyspozycji.
Urząd Gminy w Górznie ma nowego sekretarza. Choć pracuje od niedawna, zyskał już grono sympatyków za sprawne wykonywanie swoich obowiązków i życzliwość wobec klientów, przedstawicieli instytucji.