Z wyższych grudniowych pensji ucieszyło się 90 pracowników Starostwa Powiatowego w Świeciu. Szeregowi urzędnicy otrzymali po 350 zł (netto). W przypadku kierowników, premia uzależniona była od uznania starosty i wynosiła od 550 do 900 zł, przy czym zdecydowana większość otrzymała maksymalną stawkę. Pracę sekretarza i skarbnika nagrodzono bonusem 1100 zł, oczywiście netto. Marzena Kempińska, starosta i Barbara Studzińska, wicestarosta nie otrzymały premii, bo nie pozwalają na to przepisy. Łączna pula dodatkowych wypłat wyniosła 60 tys. zł
Nie warto o tym rozmawiać
Znacznie skromniej uhonorowano zatrudnionych w Urzędzie Miejskim. Rozdzielono 20 tys. zł. W ocenie sekretarza, była to tak mała kwota, że nie warto o niej wspominać. Bo jak inaczej zinterpretować to, że gdy zapytaliśmy o premie, Leszek Żurek odparł, że niczego takiego nie było. Jednak było. Najbardziej zasłużeni otrzymali po 800 zł. Pozostali w granicach 200 - 400 zł.
Pytanie o "dodatek" wyraźnie nie przypadło do gustu burmistrzowi Nowego. Niezbyt chętnie mówił o tych pieniądzach, przekonując, że takie informacje niepotrzebnie denerwują ludzi. Premie za 2009 rok wahały się w granicach od 300 zł do 2 tys. zł.
Z kolei w Warlubiu pensje okazały się wyższe tylko o 200 - 400 zł. Skromnie. Jak przekonywał skarbnik, to efekt oszczędności. Nagrody dla pracowników urzędu w Drzycimiu wahały się od 200 do 600 zł.
W Pruszczu grudniowe wypłaty były na stałym poziomie. Więcej i to znacznie odebrali we wrześniu. Średnio po 1100 zł. Z czego ci najbardziej uznani przez wójta dostali po 1400 zł.