W minioną sobotę wolontariusze PCK zachęcali do ofiarności w nakielskich marketach. W koszach pojawiło się jednak niewiele artykułów. - W niektórych ledwo zakryte było dno - informuje Bogumiła Jabłońska, szefowa PCK w Nakle. I dodaje: - Wcześniej zbiórki przeprowadził Bank Żywości i "Caritas". Myślę, że mieszkańcy są już trochę nimi zmęczeni. Niestety, nie mieliśmy zgody, by wcześniej akcję przeprowadzić.
W tym roku Cukrownia Nakło nie przekaże cukru na rzecz potrzebujących, choć działacze PCK chcą jeszcze w tej sprawie rozmawiać. 360 jajek ofiarowała na potrzeby zbiórki ferma w Gorzeniu, a 100 kg margaryn przekazał Bogdan Stachowski.
- Bardzo bym chciała, aby w każdej paczce znalazł się cukier, mąka, margaryna, kilka jaj. Obdarowana rodzina mogłaby sobie chociaż upiec świąteczną babkę - podkreśla Bogumiła Jabłońska. Obawia się jednak, że trudno będzie zrobić nawet 100 paczek. Tak źle nie było od lat.
- Paczek będzie mało dlatego pierwszeństwo w ich otrzymaniu będą miały rodziny dotknięte bezrobociem- informują działacze PCK. A wydawane będą one w czwartek i piątek.