https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie wierzą marszałkowi

Barbara Zybajło
Swoimi obawami o połączenia podzielili się z przedstawicielami spółek PKP członkowie komitetu obrony kolei.

- Umowa, od której zależy funkcjonowanie pociągów, została zapięta na ostatni guzik - przekonywał Zbigniew Rączkowski z Przewozów Regionalnych z Gdyni. - Strony doszły do porozumienia w sprawie kwot dofinansowania i zagrożenia nie ma.

W podobnym tonie wypowiadał się kilka dni temu wiceprzewodniczący Sejmiku Piotr Stanke, ale uczestnicy spotkania podeszli do informacji nieufnie.

Byli też ciekawi, jak wygląda sprawa rozkładu jazdy na przyszły rok. - Dopiero co parafowano porozumienie tegoroczne - mówił Rączkowski. - Trudno jest mi mówić na ten temat, ale niewykluczone, że kwoty dofinansowania będą wyższe. Wszystko zależy od pieniędzy.

Kolejarze nie kryli, że wkurzają ich podziały na PKP i że działania spółek nie są skoordynowane. - Czy będą uruchomione nowe połączenia,__na przykład Chojnice - Nakło? - chciał wiedzieć Gęborys. - Łatwo jest coś wycofać, ale trudno wrócić.

Powrotu połączenia z Nakłem się nie przewiduje, a sytuację na kolei poprawić mają szynobusy, które PKP zamierza zakupić w grudniu. - Ja w to nie wierzę. Kto w grudniu będzie myślał o zakupie szynobusów? - mówił Ryszard Gołuchowski. - A co ze skomunikowaniami? Czy aby są dobre? Czy ludzie będą musieli czekać?

Przedstawiciele kolei radzili, aby zajrzeć na strony Urzędu Marszałkowskiego, gdzie umieszczono rozkład. Obecni na sali kolejarze nie byli zachwyceni, że na rozmowy z nimi nie przyjechali przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego. - Z kim tu gadać? - pytali. - Nikt nie jest władny, żeby podejmować decyzje. Rozwalicie kolej do końca i taki będzie finał.

Wkrótce o tym, kto odpowiada za dewastację kolejowych budynków

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska