"Nie zaśmiecamy ulic. Wyrównujemy je!" Roboty drogowców w Przysiersku niepokoją mieszkańców

Jednak zdaniem naszego Czytelnika, gruz i zerwany przy naprawach asfalt są wywożone i wyrzucane w Przysiersku na ulicy Świętego Floriana: - Przyjeżdża ciężarówka i wysypuje różne resztki. To wygląda jak śmieci, pomieszanie gruzu z asfaltem. Ledwie się tam teraz przechodzi. O rowerze czy wózku z dzieckiem nie ma mowy. Samochód by z trudem przejechał.

Wpływ na to ma mieć napięta atmosfera między mieszkańcami Przysierska i Bukowca, które jest stolicą gminy. Zdaniem tych pierwszych, często to, co złego dzieje się w ich miejscowości, jest spowodowane złośliwą działalnością drugich.

- W Bukowcu poprawiają drogi, a my nie możemy doczekać się, kiedy zadbają o nasze. I jeszcze bezkarnie wyrzucają u nas pozostałości po wymianie nawierzchni! - irytuje się mieszkaniec Przysierska.

Jednak sprawa ma zupełnie inne podłoże. W istocie, trwają remonty w Bukowcu, ale nikt nie wywozi z nich gruzu do Przysierska. - Teraz roboty trwają na ledwie kilometrowym odcinku - mówi Adam Licznerski, wójt Bukowca. - Bez sensu byłoby wysyłać ciężarówki wykonawcy aż do Przysierska.
Na skutek interwencji wiceprzewodniczącego rady gminy Janusza Gerke z Przysierska, na ulicy Świętego Floriana wysypano gruz, który ma poprawić poruszanie się po tej drodze.- Mamy wyrównywarkę i jak najszybciej powinna się ona tam pojawić i wyrównać nawierzchnię, tak, żeby ułatwić poruszanie się po tej drodze. Mam nadzieję, że najpóźniej dziś zostanie to zrobione - zapewnia Licznerski.

Są też plany na poważniejsze remonty, a nie tylko łatanie nierówności. W przyszłym roku rozpocznie się remont drogi z Przysierska do Bukowca.
- Obecnie opracowywany jest projekt tej inwestycji, którą przeprowadzimy razem z zarządem dróg powiatowych ze Świecia - mówi Licznerski. - Wtedy poprawi się komfort poruszania zarówno mieszkańców Bukowca, jak i Przysierska.