Jest pierwsze zwycięstwo Ruchu Chorzów w Ekstraklasie po sześciu latach. W Gliwicach "Niebiescy" pokonali ŁKS Łódź 2:0. Spotkanie dwóch beniaminków oglądał pan z bliska, Ruch wygrał zasłużenie?
Pod względem charakteru, ambicji i zaangażowania Ruch pokazał to, co prezentował w ostatnim sezonie w 1. lidze. Nie zawiodłem się, właśnie tak Ruch wygląda, jest waleczny, zwłaszcza przed własną publicznością. Gospodarze od pierwszej minuty pokazywał, że bardzo zależy mu na zwycięstwie. Na słowa uznania zasługuje przede wszystkim Daniel Szczepan, wykonał fantastyczną pracę.
W zespole Ruchu jest sporo debiutantów na poziomie Ekstraklasy, przed tygodniem w meczu w Lubinie zagrało ich aż sześciu od pierwszej minuty, ale jakiejś wielkiej tremy w ich poczynaniach na boisku nie widać?
I to cieszy. Myślę, że Ruch będzie punktował przede wszystkim w meczach przed własną publicznością. Tacy piłkarze jak Filip Starzyński, czy Juliusz Letniowski muszą jednak dokładać znacznie więcej jakości w ofensywie. A jakości Ruch będzie potrzebował coraz więcej, bo z każdym następnym spotkaniem będzie coraz lepiej rozszyfrowywany przez rywali. Myślę, że swoim sercem i zaangażowaniem chorzowianie będą w stanie urywać punkty przeciwnikom.
Ruch Chorzów to jedyny klub w Ekstraklasie, który ma w swoim składzie samych Polaków. Na pewno jest to warte docenienia i zauważenia, ale z drugiej strony takie zestawienie składu przez beniaminka nie jest zbyt ryzykowne?
Ruch potrzebuje jakości, w niektórych piłkarzy ona jeszcze się nie obudziła. Uważam, że drużynie przydałby się ktoś z dużym doświadczeniem w ataku. Zespół jest budowany w taki sposób, aby nie zakłócić największej wartości tej drużyny, czyli woli walki i zaangażowania. Ruch ma wyjątkowy charakter i to jest ważne, widać, że na taki czynnik władze klubu i trener bardzo mocno postawili. Na pewno finanse klubu też mają duże znaczenie, uważam, że taka droga budowania zespołu na obecnym etapie jest dobra. W przyszłości, jeśli sytuacja klubu się ustabilizuje na wielu płaszczyznach będzie można śmielej się rozglądać za wzmocnieniami. Taka polityka i pomysł na obecną chwilę wydają się być jak najbardziej trafione.
Mecz Ruchu z ŁKS-em oglądał komplet publiczności na stadionie Piasta w Gliwicach. Należy chyba tylko żałować, że póki co Ruch nie może rozgrywać spotkań na własnym stadionie przy Cichej?
Na pewno szkoda, bo Ruch ma wielu kibiców. Możliwe, że niektóre mecze zagra na Stadionie Śląskim, ale wiele będzie zależeć od postawy zespołu w następnych meczach. Gdyby kilka spotkań z najbardziej medialnymi zespołami naszej ligi udało się zagrać na Stadionie Śląskim, byłoby to duże wydarzenie. Ruch póki co dobrze czuje się w Gliwicach, ale bardzo potrzebuje swojego przebudowanego stadionu. Podobno w tym temacie szykuje się wkrótce coś dobrego. Prace na stadionie Ruchu mają się rozpocząć już wkrótce. Zyska na tym nie tylko Ruch, ale cała Ekstraklasa, która potrzebuje takich klubów z tradycjami.
Rozmawiał Zbigniew Czyż
