Wiadomość o śmierci Piotrusia pojawiła się na forum „Pomorskiej”, w komentarzach pod artykułem o dramacie, który rozegrał się w Świeciu.
W kwietniu 21-letni Adrian N. wezwał pogotowie do syna, który, jak twierdził, wypadł mu z rąk. Ratownicy, a potem prokuratura nie dawali temu wiary. Zwłaszcza, że trzy lata wcześniej pobił już swoje starsze dziecko, za co miał wyrok w zawieszeniu.
- Piotruś zmarł 30 września - potwierdza Marta Laska, rzecznik szpitala im. Jurasza w Bydgoszczy. Prokuratura czeka na wynik sekcji zwłok dziecka. Wtedy postanowi o ewentualnej zmianie zarzutów dla Adriana N. Dziś grozi mu 10 lat więzienia za spowodowanie ciężkich uszkodzeń ciała.