Przekonali się o tym w ubiegłym roku trzej chłopcy, którzy bawili się petardami na korytarzu jednej z kamienic przy Piłsudskiego w Chojnicach. Jeden z nich stracił rękę, drugi miał uszkodzone oko, trzeci doznał obrażeń naskórka twarzy.
Popatrz do instrukcji
W Chojnicach do tej pory, mimo że na osiedlach słychać wybuchowe zabawki, nie doszło do żadnych wypadków. - Sumiennie kontrolujemy wszystkie punkty, gdzie sprzedaje się materiały pirotechniczne - zapewnia komendant Straży Miejskiej Tadeusz Rudnik. - Zwłaszcza pod kątem sprzedaży nieletnim. Apelujemy do wszystkich, którzy kupują te cacka, by zapoznali się z instrukcją obsługi. Pozwoli to zminimalizować ryzyko kalectwa, a nawet czegoś gorszego.
W Tucholi twierdzą, że sylwester nie obejdzie się bez petard, podobnie jak Nowy Rok. Jednak dotąd walki z łamiącymi zakaz nastolatkami nie było, bo nie było takiej potrzeby. Także w Sępólnie strażacy do tej pory nie mieli do czynienia z podobnymi incydentami.
Co robi dziecko?
Policjanci proszą, by rodzice zainteresowali się, co robią ich pociechy. Apelują do sprzedawców, by nie sprzedawali materiałów pirotechnicznych dzieciom i młodzieży poniżej 18 lat. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat dwóch.
Niebezpieczna zabawa
Maria Eichler

W całym regionie dziś i jutro słychać będzie huk fajerwerków. Ciesząc się z nadejścia Nowego Roku, obyśmy przywitali go w dobrym zdrowiu, bo wybuchy petard bywają niebezpieczne.