To już kolejny raz metalowe bariery zostały uszkodzone przez nie panujących nad pojazdami kierowców. A co będzie jak barierka nie wytrzyma uderzenia pędzącego pojazdu i w tym czasie i miejscu będzie przechodziło na przykład dziecko. Może wtedy właściwe instytucje staną na wysokości zadania. Zapewne Policja ma tę świadomość, że na zakręcie często dochodzi do stłuczek samochodów z barierką, jednak nic w tym temacie się dzieje. Rodzice z "duszą na ramieniu" prowadzą swoje pociechy do szkoły, a i o te starsze dzieci jak i o siebie tak samo się obawiają.
- Bardzo często tamtędy przechodzę, gdyż zaprowadzam dziecko do szkoły. Bariera jest co chwilę dewastowana przez "niewyrabiające" samochody. Zamiast po każdej stłuczce naprawiać barierę, to lepiej zainstalować kamerę z podglądem policji. Uważam, że nie tak powinna wyglądać "bezpieczna" droga do szkoły! - napisał zirytowany Czytelnik.
- Zakręt jest dość ciasny, jeśli wjedzie się w niego zbyt szybko, można wylądować na barierce. A to może oznaczać tragedię - mówi przechodzień z ulicy 3 Maja.
Urząd Miasta po naszym zgłoszeniu postanowił zainteresować sprawą odpowiednie osoby zajmujące się bezpieczeństwem w mieście. - Zgłosiłam sprawę panu Tęgowskiemu, który szczegółowo sprawdzi niebezpieczny odcinek drogi. A jeśli chodzi o dodatkowe oznakowanie czy ustawienie kamer, to trzeba będzie to ustalić z zarządem dróg wojewódzkich, który jest właścicielem tej drogi. I tu apel do mieszkańców, którym zależy na bezpiecznym przejściu, żeby osobiście zgłosili sprawę do urzędu miasta. Ponieważ, takie pismo będzie mogło posłużyć jako załącznik do wniosku skierowanego do zarządu dróg wojewódzkich. Zgłoszenie takie można wysłać mailem na adres urzędu lub zwykłą pocztą. Zastępca burmistrza Jan Chudzikowski obiecał, że sprawa będzie omawiana na spotkaniu komisji bezpieczeństwa - wyjaśnia Zdzisława Marciniak, kierownik biura informacji promocji w UM.