Niezgoda Organizacji Narodów Zjednoczonych wobec zakazu noszenia hidżabu przez francuskie zawodniczki

Francuska minister sportu Amelie Oudea-Castera ogłosiła na początku tego tygodnia, że sportowcy tego kraju nie będą nosić hidżabu podczas paryskich igrzysk, zgodnie z panującym w kraju reżimem „ścisłego sekularyzmu”.

– Ogólnie rzecz biorąc, Biuro Wysokiego Komisarza ds. Praw Człowieka uważa, że nikt nie powinien narzucać kobiecie tego, co powinna, a czego nie powinna nosić – oświadczyła rzeczniczka tego organu Marta Hurtado.

Hurtado stwierdziła, że konwencja w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet wymaga od wszystkich stron podjęcia „wszelkich odpowiednich środków niezbędnych do modyfikacji jakiegokolwiek modelu społecznego lub kulturowego opartego na idei niższości lub wyższości jednej lub drugiej płci".

W marcu 2014 roku FIFA zniosła zakaz noszenia nakryć głowy. Ówczesny sekretarz generalny FIFA, Jerome Valcke, powiedział, że hidżaby i turbany są dozwolone na boisku. Marokanka Nouhaila Benzina jest pierwszą zawodniczką noszącą hidżab, która wzięła udział w mistrzostwach świata podczas tegorocznego turnieju rozgrywanego na stadionach Australii i Nowej Zelandii.

Pierwszego dnia roku szkolnego do domów z francuskich szkół odesłano dziesiątki dziewcząt, które odmówiły zdjęcia abai – wierzchniego nakrycia noszonego w krajach muzułmańskich. Wcześniej władze francuskie poinformowały, że noszenie ich będzie zakazane w placówkach edukacyjnych.

Od 2004 roku we Francji zakazane jest noszenie widocznych symboli religijnych w szkołach publicznych. W 2010 roku zakazano zasłaniania twarzy w miejscach publicznych, zabraniając tym samym kobietom noszenia burek i nikabów. Abaja pozostawała zaś w "szarej strefie" i nie była w szczególny sposób uwzględniana w prawie. We Francji mieszka około pięciu milionów muzułmanów.(PAP)