https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie zareagował

(bart)
Podobnego zdarzenia nie było już dawno. Włamywacze w ciągu godziny okradli aż cztery sklepy
Podobnego zdarzenia nie było już dawno. Włamywacze w ciągu godziny okradli aż cztery sklepy Fot. Andrzej Bartniak
- Takie przypadki się nie zdarzają - powtarza uparcie właściciel sklepu okradzionego w nocy z niedzieli na poniedziałek. Zastanawia się, dlaczego odpowiednie służby nie zareagowały, gdy na osiedlu zgasło światło?

Emocje związane z ostatnimi kradzieżami nieco opadły, wciąż jednak pojawiają się liczne pytania, na które na razie nie ma odpowiedzi. Najważniejsze z nich dotyczy oświetlenia. - Marianki utonęły w ciemności o 2.40 - mówi nasz informator. - Wiem to od mężczyzny, który wstał by zapalić papierosa. Takie rzeczy nie zdarzają się codziennie, dlatego zapamiętał godzinę.
Chwilę później złodzieje otworzyli drzwi do sklepu przy ul. Krausego, vis a vis kościoła p.w. św. Józefa. Potem były kolejne trzy.

Nikt nie zareagował

- Dlaczego nie zaniepokoiło to policji, straży miejskiej, nie mówiąc już o Enei, która drogą elektroniczną jest powiadamiana o każdej poważnej usterce? - docieka Czytelnik, który twierdzi, że zna procedury obowiązujące w zakładzie energetycznym. - W ciągu 20 minut powinno pojawić się pogotowie energetyczne. Czemu nie przyjechało?
Bo świecki odział Enei nie wiedział o tym, że na Mariankach jest ciemno. - Powiadomienia, o których wspomina Czytelnik nie dotyczą oświetlenia miejskiego - tłumaczy dyrektor Michał Kosmalski. - Nie istnieje żaden system ostrzegający o tym, że zgasły lampy. Jeśli nie powiadomią nas o tym mieszkańcy, czy też nie zauważy tego któryś z pracowników, lampa pozostanie niesprawna.
Dla naszego bezpieczeństwa
Jednocześnie dyrektor zachęca do tego, aby w podobnych przypadkach niezwłocznie zadzwonić pod bezpłatny numer 991. - Właśnie ze względów na bezpieczeństwo - podkreśla Kosmalski. - O ile jedna przepalona żarówka nie jest wielkim problemem, o tyle wyłączony cały ciąg zawsze powinien wzbudzić nasze podejrzenia. Dlatego niezależnie od godziny trzeba zgłaszać takie awarie, bądź zamierzone działania.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zenek
Mądry Polak po szkodzie. Też tak miałem.

Teraz mam, mniejsza o nazwę, ochronę firmy ze Świecia. Dzwonią do mnie zawsze, gdy nie ma u mnie prądu. Wiedzą, bo mam alarm. W razie włamu podjadą. Pewnie, że to kosztuje. SZybe mogą złodzieje wybić, ale sklepu raczej nie obrobią.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska