https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nocleg na zapleczu

Tekst i fot. Katarzyna Pankiewicz [email protected]
Ks. Grzegorz Bohdan wierzy, że z pomocą i  przychylnością gmin i mieszkańców regionu uda  się - w tym właśnie miejscu - na terenie Caritasu  przy ul. Gajdy - wybudować lokum dla  potrzebujących
Ks. Grzegorz Bohdan wierzy, że z pomocą i przychylnością gmin i mieszkańców regionu uda się - w tym właśnie miejscu - na terenie Caritasu przy ul. Gajdy - wybudować lokum dla potrzebujących
- Chcemy by Brodnickie Centrum "Caritas" wyspecjalizowało się w pewnych formach pomocowych...

- zapewniał niedawno ks. Grzegorz Bohdan, szef brodnickiego Centrum. Jak zapowiedział tak robi... Zadania założył trzy - pierwsze z nich to szkolna bursa, o której pisaliśmy przed tygodniem. Drugie - to świetlice środowiskowe dla dzieciaków i trzecie ale wcale nie najmniej ważne - budowa ośrodka wsparcia dla osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością oraz schroniska.

O ile dwa pierwsze to praca u podstaw - z dzieciakami i młodzieżą o tyle trzecie - dotyczy przede wszystkim osób starszych i tych - co tu kryć - osób, które

nie radzą sobie z własnym życiem

i oprócz dachu nad głową potrzebują pomocy specjalistów - terapeutów, którzy pomogą wyjść na prostą.

- Obecnie działająca - na Ustroniu - noclegownia nie powinna na dobrą sprawę istnieć - przyznaje ksiądz. - Nie spełnia zadania jakie zakładano.

Osoby nie przebywają w niej wyłącznie w nocy. Są przez cały dzień. Obecnie w Toruniu tworzony jest projekt przyszłego ośrodka wsparcia. Ma on zostać podzielony na dwie części - schronisko oraz ośrodek wsparcia dla osób starszych - z 25-30 miejscami. W ośrodku mają przebywać osoby, którym będzie zapewniona przez 24 godziny pełna opieka - zarówno medyczna, jak i żywieniowa. Ma działać na zasadzie domów pomocy społecznej i skupiać mieszkańców kilku ościennych powiatów - brodnickiego, nowomiejskiego, rypińskiego i golubsko-dobrzyńskiego. Znajdą w niej miejsce osoby samotne, starsze, które wymagają opieki i na pobyt których gminy dołożą ze swych pieniędzy. Oprócz miejsca do spania, osoby te będą mogły korzystać z przylegającego do ośrodka ogrodu - na rekreację i ruch na świeżym powietrzu na pewno będą mogły sobie pozwolić gdy tylko przyjdzie im na to ochota. Na razie 13 gmin przesłało oświadczenia deklarujące wsparcie budowy ośrodka. Dwie gminy - Grodziczno (5 tys.) i Kurzętnik (4 tys.) już wpłaciły pieniądze, gmina Nowe Miasto i starostwo nowomiejskie również zadeklarowały wpłaty.

4 tys. 200 złotych

wpłynęło na konto ze zbiórki przeprowadzonej podczas minionych świąt Wielkanocnych (konkretnie ze zbiórki do puszek jakie mieszkańcy regionu zabierali do domów i po świętach odnosili do swoich parafii - przyp.). Miasto zadeklarowało pomoc w wysokości 100 tys. złotych. Na razie nie są one jeszcze na koncie "Caritasu. - Czekamy na uruchomienie funduszy unijnych i zgłoszenie projektu. W jego napisaniu pomoże toruńska firma specjalizująca się w pisaniu tego typu wniosków. Chcemy by projekt na pewno przeszedł.

Dlaczego ośrodek wsparcia i schronisko budować w tym samym miejscu? Myśląc o budowie nie można pominąć tematu utrzymania - oczywiście osób korzystających ze schroniska. A to - nie utrzyma się samo. O ile za pobyt

w ośrodku wsparcia

osoby w nim mieszkające będą uiszczały opłatę - na poły z gminą - o tyle do noclegowni trafiać będą w zamyśle osoby, których po prostu nie stać na zakup jedzenia. - Koszt jednodniowego wyżywienia wacha się od 10 do 11 złotych. W tej kwocie jest również opieka terapeuty, całodzienne utrzymanie. To niewielka suma jeśli porównywać np. koszt utrzymania więźnia (od 12 do 14 złotych za posiłki).

Schronisko jest potrzebne chociażby po to by ludzi bezdomnych nie umacniać w ich bezdomności. - Z ludźmi, którzy przebywają na Ustroniu nie możemy praktycznie nic zrobić. Są może trzy osoby, z którymi próbowaliśmy zorganizować indywidualne programy wychodzenia z bezdomności. Niestety nie mając odpowiednich warunków nie da się tego zrobić. Taka osoba musi zostać odcięta - chociażby od alkoholu. A tam - my nie możemy tego kontrolować. Ludzie tam wegetują.ą kont w którym mogą się schronić i przebywają tam praktycznie całymi dniami.

Zamysł jest taki by mieszkania chronione pracowały na schronisko. Miesięczny pobyt jednej osoby w takim mieszkaniu to koszt ok. tysiąca złotych (opłata za pokój, wyżywienie, opiekę medyczną - ok. 70 proc. swoich dochodów przekaże na ten cel dana osoba, resztę dołoży gmina). W domach pomocy społecznej płaci się prawie dwa razy tyle. Różnicą między ośrodkami jest to, że w Caritasie przebywać będą osoby czasowo, oczkujące na dom pomocy.

Z kolei osoby, które trafią do schroniska będą pod ścisłym nadzorem, będą musiały poddać się terapii, będą pracowały na rzecz schroniska, będzie im przypisany indywidualny proces wychodzenia z bezdomności.

Warto zaznaczyć, że schronisko i ośrodek wsparcia choć będą mieściły się w jednym budynku - nie będą ze sobą bezpośrednio połączone. Osoby starsze będą mogły liczyć na spokój, a osoby korzystające ze schroniska będą miały swobodę i możliwość wrócenia do normalnego życia o ile oczywiście pozwolą sobie pomóc.

Osoby, firmy, które chciałyby w jakiś sposób wspomóc budowę mogą kontaktować się z ks. Bohdanem - tel. (0-56) 495-02-82.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska