Akcja trwała od godzin nocnych, aż do samego rana.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu i Komisariatu Policji w Gniewkowie wspólnie ze Strażą Pożarną włączyli się do poszukiwań dzieci prowadzonych przez rodzinę tuż po godzinie 2:00 w nocy .
Jak informuje sierż. sztab. Izabela Lewicka Woszczak z inowrocławskiej policji wtedy to zaniepokojony ojciec, mieszkaniec wsi Jurancice, zawiadomił gniewkowską policję o zaginięciu 15-letniego syna i 8-letniej dziewczynki, która była u rodziny na wakacjach Z relacji świadków wynikało, że ostatni raz widziano ich około godziny 20:00 jadących na rowerach w kierunku lasu w miejscowości Jurancice.
Czytaj: Te dzieci wciąż się nie odnalazły. Poszukujemy zaginionych razem z Itaką [zdjęcia poszukiwanych]
Kiedy poszukiwania dzieci "na własną rękę" nie przynosiły rezultatów, rodzina postanowiła powiadomić policję. Do poszukiwań włączyło się ponad 70 funkcjonariuszy policji i straży pożarnej. W działaniach wziął również udział przewodnik z psem tropiącym.
Informację o zaginięciu przekazano także toruńskim policjantom, którzy podjęli poszukiwania od strony Torunia. Mundurowi przeszukiwali pobliskie lasy i okolice. W odnalezieniu chłopca i dziewczynki pomogli obywatele. Wszystko skończyło się dobrze. "Zguby" znaleziono około 5 rano przy drodze w miejscowości Helenowo. Byli oni ponad 20 kilometrów od domu. Dzieci na szczęście były tylko wystraszone i zmarznięte. Przewiezione do szpitala następnie zostały przekazane rodzicom.
Wyświetl większą mapę
Czytaj e-wydanie »