
I podczas spaceru po bydgoskiej Starówce.
(fot. Maciej Czerniak)
Szefowie dyplomacji spotkali się na bydgoskiej Wyspie Młyńskiej wczoraj przed godz. 15. Sikorski oprowadził Jonasa Gahra Store po zakątku miasta, który był odnowiony dzięki pieniądzom unijnym z mechanizmu norweskiego.
- To tradycja, że przedstawiciele rządu Norwegii odwiedzają kraje prezydencji UE - wyjaśniał Sikorski na konferencji przed Karczmą Młyńską. Rozmowy dotyczyły problemu zaopatrzenia energetycznego Europy. - Mój gość jeszcze dzisiaj rano był w Gruzji. A Polska była po drodze... - żartował .
Przeczytaj także: Platforma walczy o wyborców. Radosław Sikorski odwiedzi Bydgoszcz
Jonas gahr Store miał odwiedzić Bydgoszcz, rodzinne miasto Sikorskiego już w ubiegłym tygodniu.- Wizyta została odwołana z powodu wypadku na warszawskim lotnisku - tłumaczył Sikorski.
- To już moja druga wizyta w Polsce w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Wcześniej byłem juz w Gdańsku - opowiadał Store. - Wizyty dyplomatyczne w stolicach są czymś normalnym, powszechnym. Cieszę się, że miałem okazję odwiedzić również inne polskie miasta, w tym - to rodzinne Radosława Sikorskiego.
Prosto z konferencji na Wyspie Młyńskiej dyplomaci udali się spacerem na Stary Rynek. Stamtąd minister Sikorski pojechał prosto na plac Wolności, gdzie wziął udział w 2,5 kilometrowym radosnym Bydgoskim Biegu Niepodległości.
Czytaj e-wydanie »