https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa dyrektor GTŻ: - Wierzę w ekstraklasę

MARYLA RZESZUT
jest na każdym meczu GTŻ i dopinguje męża, Tomasza.
jest na każdym meczu GTŻ i dopinguje męża, Tomasza. fot. Paweł Skraba
Jest piękna, kocha żużel i ma zawodowe przygotowanie do bycia menadżerem.

Czy zjedna nowych sponsorów i sympatyków żużla do GTŻ? Na to liczą władze grudziądzkiego klubu. Piotr Nagel, dotychczasowy dyrektor odchodzi z powodów rodzinnych. Musi zająć się chorą żoną, a jemu też nie zawsze dopisywało ostatnio zdrowie. Wiele uczynił dla GTŻ i żużla w naszym regionie.

Działacze GTŻ od dłuższego czasu rozglądali się za następcą. Nowa pani dyrektor zna sprawy żużla, gdyż od 12 lat jest żoną Tomasza Chrzanowskiego, lidera GTŻ i jak sama podkreśla - najpierw sprawy speedwaya poznała "od kuchni": od strony parkingu i relacji zawodnika z klubami.

Teraz będzie miała okazję poznać pracę w klubie jako menadżer. Propozycję przyjęła nie od razu, a obowiązki przejmie oficjalnie od dziś. - Wydaje się nam, że to odpowiednia osoba na to stanowisko - wyjaśnia wiceprezes GTŻ Zdzisław Cichoracki.. - Zna klub i nas, ale wiele rzeczy będzie dla niej nowych. Na pewno wprowadzimy ja w problemy GTŻ i pomożemy.

Nową dyrektor znamy jako "pogodynkę" i reporterkę sportową TV Bydgoszcz , ale jest ona także menadżerem sportu i byłą sportsmenką.

Kocha żużel całą sobą

- Zgodziłam się na pracę, gdyż znam ten klub. Poza tym - w żużel trzeba się zaangażować całym sobą - mówi nowa dyrektor. - A ja kocham ten sport, nie tylko dlatego, że mój mąż się mu poświęcił. Byłam na wszystkich meczach, także wyjazdowych, z wyjątkiem tego, w którym Tomek miał wypadek. Znam problemy klubu. Wierzę, że stać go na wiele, także na awans. Wiążąc się z Grudziądzem liczę właśnie na to, że będzie to z czasem klub ekstraligowy. Więcej czasu będę spędzała w Grudziądzu. Muszę być na miejscu.

Dodajmy, że angażowała się w sprawy GTŻ w okresie transferowym Negocjowała kontrakt z Daveyem Wattem. Jest też menadżerem swojego męża, Tomasza.

Sprawy sportu od dawna nie są jej obce. Pani Joanna trenowała łyżwiarstwo figurowe w klubie Start-Wisła Toruń, także taniec towarzyski oraz gimnastykę artystyczną.

Profesjonalistka

Ma też przygotowanie teoretyczne i praktyczne do pracy, której się podjęła. Ukończyła zarządzanie sportem i rekreacją na Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy. Była menadżerem ds. sportu MOSiR-u w Toruniu, gdzie pozyskiwała sponsorów, organizowała i prowadziła imprezy. Była tam również rzecznikiem prasowym.

Ofertę GTŻ przyjęła, gdyż uważa, że klub jest profesjonalnie zarządzany, a władze klubu słowne. - To ważne, jeśli można ufać pracodawcy. Zarząd, jeśli coś deklaruje, to tego się trzyma. Zawodnicy zawsze otrzymują wypłaty. Może nie są to najwyższe w żużlu honoraria, ale są realne, a nie wirtualne.
Ma na swoim koncie 4 lata pracy w TVB, w tym 3,5 roku w redakcji sportowej, gdzie przygotowywała m.in. serwis żużlowy.

Jednym z jej pierwszych pomysłów w GTŻ było wprowadzenie konferencji prasowych po meczu. Pierwsza odbędzie się po meczu z Polonią , 3 lipca. Ma inne pomysły, które, przy współpracy z zarządem GTŻ, będzie się starała wdrożyć.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic
Jak bedzie takim dyrektorem jak jej mąż żużlowcem to biedny ten Grudziądz
a
adsad
hehe to coś w stylu Glińskiego na Gdanskiej
m
mario
Szkoda ze GKM nie zrobił koonkursu tylko poszedł na łatwizne myśląc że farbowana blondi przyciągnie kibiców i sponsorów!
k
ktoś
Pani Joanna ma bardzo szerokie pole widzenia:) i bardzo dużo wpływowych znajomości i jest bardzo ale to bardzo otwarta na rożnych znawców i specjalistów:) Bydgoszcz też współczuje GTŻ!!!
p
porni
z telewizji ja pogonili, z mosiru to samo. Ciekawe ile czasu bedzie w GTZ? Pewnie do konca kontraktu męża.
G
Gość
Grudziądza nie stać na ekstraligę jeszcze przez kilka lat. Bez sponsorów z dużą kasą, bez stadionu (ten co jest teraz, to kpina) nie ma na to szans. Nawet jeśliby GTŻ wszedł do Ekstraligi, to z hukiem spadnie w następnym sezonie. Kibiców na początku byłoby może i sporo, lecz po kilku porażkach trybuny byłyby już pustawe, gdyż nasi kibice to kibice sukcesu. Poza tym bilety byłyby droższe - a już teraz wielu nie stać na ich kupno. Oczywiście można marzyć, ale realnie.
Także Olimpia nie ma żadnych szans na ekstraklasę (choć czytam, że wielu kibiców już się tam widzi). Stadion Olimpii nie spełnia warunków na ekstraklasę (i jeszcze długo nie będzie spełniać)i trzeba by było rozgrywać mecze gdzieś poza Grudziądzem (Bydgoszcz, Gdańsk, Gdynia)i kto by na te mecze jeździł (zapewne garstka). W grę wchodziłyby oczywiście także duże pieniądze. Trzeba się zakotwiczyć w I lidze, która jest maksem dla Olimpii i starać się żeby zostać tam na stałe.

~~bolo~~ nie marudź i zmień płytę.
Jeszcze kilka sezonów temu Olimpia grała w IV lidze a GKM miał syndyka i zaczynał od II ligi.
Cudze chwalicie swego nie znacie sami nie wiecie co posiadacie.
f
fan sportu
Grudziądza nie stać na ekstraligę jeszcze przez kilka lat. Bez sponsorów z dużą kasą, bez stadionu (ten co jest teraz, to kpina) nie ma na to szans. Nawet jeśliby GTŻ wszedł do Ekstraligi, to z hukiem spadnie w następnym sezonie. Kibiców na początku byłoby może i sporo, lecz po kilku porażkach trybuny byłyby już pustawe, gdyż nasi kibice to kibice sukcesu. Poza tym bilety byłyby droższe - a już teraz wielu nie stać na ich kupno. Oczywiście można marzyć, ale realnie.
Także Olimpia nie ma żadnych szans na ekstraklasę (choć czytam, że wielu kibiców już się tam widzi). Stadion Olimpii nie spełnia warunków na ekstraklasę (i jeszcze długo nie będzie spełniać)i trzeba by było rozgrywać mecze gdzieś poza Grudziądzem (Bydgoszcz, Gdańsk, Gdynia)i kto by na te mecze jeździł (zapewne garstka). W grę wchodziłyby oczywiście także duże pieniądze. Trzeba się zakotwiczyć w I lidze, która jest maksem dla Olimpii i starać się żeby zostać tam na stałe.
g
gość
Działacze GTŻ od dłuższego czasu rozglądali się za następcą. Nowa pani dyrektor zna sprawy żużla, gdyż od 12 lat jest żoną Tomasza Chrzanowskiego, lidera GTŻ i jak sama podkreśla
Są małżeństwem od dwóch lat, a nie od dwunastu.
o
oska
sponsorem GTŻ mają zostać toruńskie kluby nocne w których pani Joanna ma doskonałe znajomości - dla wszystkich osób, które zakupią bilety wstęp + drink gratis Toruń współczuje GTŻ...
k
kloki
dramat GTŻ... no chyba już nikogo innego nie było... MOSIR w Toruniu prawie skasowała, podobnie jak wcześniej klub fitness, a poziom wykształcenia na wSG na tym kierunku to nieporozumienie. Mam nadzieję, że władze GTŻ szybko się opamiętają.
b
bolo
Grudziądza nie stać na ekstraligę jeszcze przez kilka lat. Bez sponsorów z dużą kasą, bez stadionu (ten co jest teraz, to kpina) nie ma na to szans. Nawet jeśliby GTŻ wszedł do Ekstraligi, to z hukiem spadnie w następnym sezonie. Kibiców na początku byłoby może i sporo, lecz po kilku porażkach trybuny byłyby już pustawe, gdyż nasi kibice to kibice sukcesu. Poza tym bilety byłyby droższe - a już teraz wielu nie stać na ich kupno. Oczywiście można marzyć, ale realnie.
Także Olimpia nie ma żadnych szans na ekstraklasę (choć czytam, że wielu kibiców już się tam widzi). Stadion Olimpii nie spełnia warunków na ekstraklasę (i jeszcze długo nie będzie spełniać)i trzeba by było rozgrywać mecze gdzieś poza Grudziądzem (Bydgoszcz, Gdańsk, Gdynia)i kto by na te mecze jeździł (zapewne garstka). W grę wchodziłyby oczywiście także duże pieniądze. Trzeba się zakotwiczyć w I lidze, która jest maksem dla Olimpii i starać się żeby zostać tam na stałe.
x
xyz
JAk będzie pracowała tak samo jak w MOSiRze to GTŻ szybko spadnie na dół...nie tylko I ligi ale i niżej...biedny klub...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska